Ślusarz otworzył uczelnię
Rektor Kujawskiej Szkoły Wyższej we Włocławku dr Henryk Stępień powiadomił media, że zwołuje na 17 listopada konferencję prasową, po czym w dniu, w którym miała się ona odbyć, odwołał ją, przysyłając oświadczenie. Zobowiązał się do przekazania wiarygodnych informacji w terminie późniejszym. Nie byłoby nic dziwnego, że coś się zwołuje, a później odwołuje. Takie sytuacje się zdarzają często, jednak zadziwiający był temat planowanej konferencji.
Zawarte w nim sprawy, najogólniej mówiąc miały zdyskredytować poprzedniego rektora. Z podanych siedmiu punktów pięć dotyczyło osoby byłego rektora uczelni Adama Rejmaka, któremu planowano postawić kilka zarzutów. Podobne jak i byłej kwestor oraz dyrektor administracyjnej uczelni.
Przypomnijmy, że dr Adam Rejmak objął funkcję rektora po rektorze dr hab. Stanisławie Kunikowskim i sprawował ją w latach 2021/2022. Odwołano go w czasie, gdy przebywał na zwolnieniu lekarskim.
Nowa władza weszła do budynku, nie czekając na formalne przekazanie majątku uczelni. Najważniejszą rolę w tym dniu spełnił… ślusarz, który pootwierał zamki broniące dostępu do dokumentów i pieczątek.
Kujawska Szkoła Wyższa we Włocławku (dawniej Wyższa Szkoła Humanistyczno- Ekonomiczna - WSHE) jest uczelnią niepubliczną wpisaną do ewidencji uczelni niepublicznych prowadzonej przez ministra edukacji i nauki pod numerem 69. Szkoła założona została w 1995 roku przez Włocławskie Towarzystwo Naukowe, i to ono sprawuje właścicielski nadzór nad placówką. Zatem dziwić może fakt, że nowy rektor chciał publicznie oceniać pracę byłego rektora, mimo że takich uprawnień nie posiada. Nadal wszak właścicielem jest Włocławskie Towarzystwo Naukowe i to ono powinno to zrobić.
Od dawna jednak iskrzy w WTN. Przez jakiś czas funkcjonowały tam dwa zarządy, nawzajem zwalczające się. Nowy zarząd uprawnienia otrzymał niedawno, gdy Sąd Okręgowy w Toruniu VI Wydział Gospodarczy, postanowieniem z 7 października br., potwierdził ostatecznie akt zarejestrowania w Krajowym Rejestrze Sądowym obecnego składu zarządu. Do tej pory była to sporna sprawa. Prezesem zarządu Włocławskiego Towarzystwa Naukowego jest prof. ucz. dr
hab. Stanisław Kunikowski, były rektor uczelni.
Odwołując konferencję prasową rektor Kujawskiej Szkoły Wyższej we Włocławku dr Henryk Stępień wydał oświadczenie informujące media, że robi to gdyż „pojawiło się szereg okoliczności”. Zapewnił, że „po zbadaniu wielu wątków funkcjonowania uczelni, przekaże publicznie wiarygodne informacje w późniejszym terminie”. Zobaczymy!
Zarówno obecny, jak i były rektor oddali sprawy w ręce sądu. Na rozstrzygnięcie zapewne trzeba będzie poczekać kilka lat.
Jolanta Pijaczyńska
** *
Nie pierwsze to tak mocne zawirowania w tej uczelni. Jak sięgam pamięcią, w jej długoletniej historii było nie jedno. W tle zawsze widniała władza, niekiedy traktująca szkołę jako własny folwark. Mocne było i zdaje się zostało to do dzisiaj, przenikanie się wpływów niektórych osób rządzących organizacją
społeczną, jaką jest Włocławskie Towarzystwom Naukowe, a rządzącymi dawniejszą WSHE, dzisiaj Kujawską Szkołą Wyższą. Dziś prezes zarządu oceniać będzie swoje rządy. I jak zwykle, w tle były pieniądze i władza. Skrywanie uczelnianych brudów na pewno nie wpłynie dobrze na wizerunek szkoły. Studenci dobrego przykładu nie będą mieli. Tylko, czy oni dla niektórych są najważniejsi?
Stanisław Białowąs
Artykuł ukazał się w gazecie Tu i Teraz nr 154