MGKS Kujawiak Lumac Kowal – Orlęta Aleksandrów Kuj. 2-6 w 11. kolejce V ligi
Na stadionie miejskim im. Kazimierza Górskiego w Kowalu 23 października MGKS Kujawiak Lumac zmierzył się Orlętami Aleksandrów Kujawski, doznając druzgocącej porażki 2:6, do przerwy 3:0.
Przykrą niespodziankę swoim kibicom i działaczom sprawili na własnym stadionie podopieczni Rafała Jankowskiego, którzy drugi raz z rzędu przegrali swój mecz. W pierwszym przypadku przegrali nieznacznie na wyjeździe 1:0 z Unią Gniewkowo, ale niedzielna porażka, to już wielki niedosyt i sygnał, że coś jest nie tak, a może to tylko jednorazowa wpadka? Nawet w najczarniejszych snach nikt takiego wyniku nie przyjąłby do siebie. Z drugiej strony przebieg spotkania nie odwzorowuje końcowego wyniku, gdyż kowalanie prowadzili otwartą grę, mieli swoje okazje do zdobycia goli, ale ze skutecznością było nie tak. Hat tricka, co prawda nie klasycznego ustrzelił Łukasz Witucki z Aleksandrowa, który mógł zdobyć więcej, ale na przeszkodzie stał w bramce kapitan kowalskiej jedenastki Bartłomiej Szablewski.
Spotkanie poprowadziła trójka sędziów z Kolegium Sędziowskiego w Inowrocławiu, jako główny Maciej Górczyński, na liniach asystowali: Paweł Kruczkowski oraz Edward Przybysz. Początek spotkania nie zapowiadał druzgocącej porażki gospodarzy, którzy w tabeli zajmowali 5. miejsce, a przyjezdni 7 pozycję. W 4 minucie niespodziewanej kontuzji w ekipie gości doznał Ukrainiec Artem Skachkov, którego zastąpił Jakub Lubiszewski. W 12 minucie po szybkiej kontrze prawą stroną i bramce Szymona Michałkiewicza goście objęli prowadzenie. Kolejne minuty to gra z obu stron w środkowej części boiska, a pojedyncze ataki kończyły się przed linią pola karnego.
W 24 minucie super okazję mieli goście do podwyższenia, ale piłka po strzale z 7 metrów Kacpra Wołosa przeszła nad poprzeczką. W odpowiedzi minute później piłka po główce Leonida Khankevicha o centymetry minęła poprzeczkę gości. Dwie minuty później kolejna okazja dla Kujawiaka, na 27 metrze sfaulowany był Rafał Jankowski, a z wolnego uderzył na bramkę Witold Jakubowski. Piłkę zmierzającą w prawy róg z trudem wybronił bramkarz Kamil Dziwulski. 42 minucie żółtą kartkę w Kujawiaku zobaczył Adrian Rybka za faul na Tairze Nurlanov. W 44 minucie Bartłomiej Feter w polu karnym w walce o piłkę niebezpiecznie interweniował tzw. wysoka nogą uderzył w twarz Taira Nurlanova, za co sędzia ukarał drużynę rzutem karnym, a Feter zobaczył żółtą kartkę. Pewnym egzekutorem jedenastki był Łukasz Witucki. Tak więc na przerwę goście schodzili z dwubramkową przewagą.
Z początkiem drugiej połowy trener Wiesław Borończyk dokonał pierwszej zmiany, boisko opuścił Szymon Michałkiewicz, a wszedł za niego Nosal Mykhailo. W 49 minucie w Kujawiaku Kamil Bógdał miał tzw. 100% okazję, z 5 metrów źle trafił w piłkę po dośrodkowaniu z prawej strony Leonida. Była jeszcze okazja dobitki, ale Feter zamiast soczyście uderzyć, dosłownie podał ją bramkarzowi, który wybronił płaski strzał wprawy róg. W 51 minucie było już 3:0 dla gości po drugiej bramce Łukasza Wituckiego, co prawda strzelał ją na trzy razy, dwa razy nogami wybronił piłkę Szablewski, ale przy trzeciej dobitce nie miał już szans. Wcześniej błąd popełnił Marcel Wuciński, który naciskany przez Wituckiego podał piłkę do swojego bramkarza, ale tak niefortunnie, gdyż zatrzymała się w kałuży wody, a Witucki przejął ją i ruszył sam na sam z Szablewskim. W odpowiedzi w 54 minucie Grube popisał się soczystym uderzeniem z woleja, ale futbolówka minimalnie przeszła nad poprzeczką, asystę zaliczył Szymon Dorsz. Co nie udało się gospodarzom, udało się gościom w 58 minucie, na 4:0 podwyższył strzałem z połowy boiska Michał Żuchowski, który przelobował Szablewskiego, który chwilę wcześniej wybiegł z bramki aby uratować zespół od utraty gola, w sytuacji sam na sam z Łukaszem Wituckim. Szablewski wygrał ten pojedynek, ale już nie zdążył wrócić do bramki.
W 62 minucie trener Kujawiaka dokonał podwójnej zmiany, boisko opuścili: Kamil Bógdał, którego zastąpił Jan Kaźmirski oraz Marcela Wucińskiego zmienił Konrad Kujawski. Minutę później super okazje do zdobycia bramki miał w Kujawiaku Jan Kaźmirski, ale jego strzał z bliskiej odległości wybronił Dziwulski. W 66 minucie żółtą kartą został ukarany piłkarz gospodarzy Jan Kaźmirski za taktyczne przerwanie kontry gości, trzymał za koszulkę przeciwnika. W 68 minucie trener Borończyk zdjął Jakuba Lubiszewskiego, a wszedł za niego Jakub Karolak. W 70 minucie trzeciej zmiany dokonał trener Jankowski, Szymona Dorsza zastąpił Witalii Shvets. Kolejną okazję do zdobycia bramki z główki miał Leonid Khankevich w 71 minucie meczu, ale uderzył piłkę w środek bramki, z której wyłapaniem nie miał problemów Dziwulski. Asystę zaliczył Patryk Klimek, który wrzucił piłkę z prawej strony pola karnego na 5 metr.
Kolejna powtórka, Kujawiak atakuje, a gola strzelają goście. W 75 minucie na 5:0 podwyższył trzeci raz w tym meczu Łukasz Witucki, który pięknym strzałem w lewe okienko nie dał żadnych szans Szabli. Dwie minuty później piłka po główce Kaźmirskiego minęła poprzeczkę po wrzutce Leonida. W 8 minucie trener gości dokonał kolejnej zmiany, boisko opuścił Tair Nurlanov, a wszedł za niego Mikołaj Detyna. W końcówce meczu dwukrotnie trafił do bramki Orląt Łukasz Grube, w 80 minucie dobił piłkę po stałym fragmencie gry, który wykonał Adrian Rybka, piękną paradą popisał się Dziwulski, ale był bezradny przy dobitce Gruby. Natomiast w 88 minucie Grube wykończył główką akcję po wrzutce z rzutu rożnego Rybki i było 5:2. Do regulaminowego czasu gry sędzia doliczył 2 minuty, które wykorzystali przyjezdni. W 92 minucie wynik ustalił Jakub Karolak, który wykorzystał błąd kowalskiej obrony nie dając żadnych szans Szabli.
Kujawiak po przegranej zamienił się miejscem z Orlętami Aleksandrów Kujawski, którzy awansowali na 5 pozycję, a Kujawiak spadł na 7 miejsce. O przegranej w takim wymiarze drużyna musi jak najszybciej zapomnieć, jak chce wrócić do walki o miejsce premiowane awansem do wyższej ligi. Może taki zimny prysznic był potrzebny, może to zmobilizuje podopiecznych Rafała Jankowskiego do jeszcze lepszej walki! Kolejne spotkanie na wyjeździe już w sobotę 29 października o godz. 11:00 z Zootechniką Kołudą Wielką, która w ostatniej kolejce na wyjeździe zremisował z Kujawiakiem Kruszyn 3:3. W Kowalu Kujawiak rozegra mecz w ramach 13. kolejki 6 listopada o godz. 12:00 ze Startem Stawki.
Kujawiak Lumac Kowal: Rafał Jankowski – trener, Jerzy Zapiec – kierownik drużyny
B. Szablewski kpt., P. Klimek, . Feter, M. Wuciński (62' K. Kujawski), K. Bógdał (62' J. Kaźmirski), L. Khankevich, R. Jankowski, A. Rybka, Ł. Grube, W. Jakubowski, Sz. Dorsz (70' W. Shvets).
Rezerwowi: A. Grzywiński, N. Mechuła, J. Kaźmirski, J. Mieszkowski, K. Kujawski, W. Shvets, B. Bąkała.
Orlęta Aleksandrów Kujawski: Wiesław Borończyk – trener
K. Dziwulski, K. Wołos, M. Żuchowski, Sz. Michałkiewicz (46' M. Nosal), A. Skachkov (4' J. Lubiszewski (68' J. Karolak), Ł. Witucki, Ł. Rutecki, K. Krajewski, kpt Sz. Brzeziński, T. Nurlanov (78' M. Detyna), S. Fido.
Rezerwowi: A. Gapiński, S. Śmieszny, M. Nosal, M. Detyna, J. Lubiszewski, J. Karolak.
Tekst i fot. Wojciech Nawrocki
MGKS Kujawiak Lumac Kowal – Orlęta Aleksandrów Kuj. 2-6 w 11. kolejce V ligi