Mundurowi odbili porwany samolot w Kruszynie. Napastnicy i ranni to tylko pozoranci na czas ćwiczeń
Lotnisko w Kruszynie, pod Włocławkiem zapełniło się duża ilością służb lotniska, mundurowych, ratowniczych i pozorantów z Zespołu Szkół Akademickich we Włocławku. Wspólnie ćwiczyli sytuację związaną z porwaniem samolotu, uszkodzeniem go podczas startu, odbiciem statku powietrznego i pomocą poszkodowanym. Ćwiczenie pozwoliły także na sprawdzenie procedur powiadamiania i współpracy mundurowych z służbą włocławskiego lotniska.
Dyżurny włocławskich mundurowych został powiadomiony 10 grudnia o awarii podczas startu małego samolotu na lotnisku Aeroklubu Włocławskiego. Z relacji wynikało, że kiedy pracownicy chcieli pomóc zauważyli w kabinie osoby najprawdopodobniej z bronią. Dodatkowo z silnika dymiło się, jak również z jednego z hangarów. Na miejsce natychmiast wysłane zostały służby ratownicze, w tym policjanci. Po zabezpieczeniu terenu lotniska, funkcjonariusze podjęli próbę negocjacji zakończoną siłowym odbiciem statku powietrznego. W czasie tych działań potrzebna była również pomoc strażaków i ratowników medycznych.
Tak w skrócie przedstawiał się scenariusz ćwiczeń, w których oprócz pracowników Aeroklubu Włocławskiego wzięły udział służby ratownicze i mundurowe. To również była dobra lekcja dla uczniów klas mundurowych z Zespołu Szkół Akademickich im. Bohaterów Wisły 1920 we Włocławku, którzy jako pozoranci wcielili się w role osób rannych i napastników. Celem tych działań było doskonalenie metod zabezpieczenia miejsca zdarzenia i współpraca z innymi służbami.
KMP Włocławek