Weekend na włocławskich drogach z nietrzeźwymi kierowcami
W miniony weekend policjanci z włocławskiej komendy zatrzymali trzech pijanych kierujących. W dwóch przypadkach doszło do zdarzeń drogowych, w których na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał.
Do pierwszego zdarzenia doszło w sobotę (18.01.2020) ok godz. 6 rano na drodze K-91 w miejscowości Dziardonice. Policjanci zastali na miejscu volkswagena, który znajdował się w rowie. Ustalili, że 32-latek jadący od Kowala w stronę Lubienia Kujawskiego, zjechał z drogi na pobocze i uderzył w betonowy przepust. Mężczyzna został przewieziony karetką do szpitala. Na szczęście okazało się, że jego obrażenia były niegroźne.
Mundurowi poddali go badaniu na trzeźwość, które wykazało prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali 32-latkowi prawo jazdy i dowód rejestracyjny od pojazdu. Za prowadzenie po pijanemu i spowodowanie kolizji odpowie przed sądem.
Następnego dnia, w niedzielę (19.01.2020) w godzinach przedpołudniowych, patrol ruchu drogowego zatrzymał do kontroli na Al. Kazimierza Wielkiego volkswagena. Od siedzącego za kierownicą mężczyzny mundurowi wyczuli woń alkoholu. Po sprawdzeniu alkomatem okazało się, iż miał ponad pół promila alkoholu w organizmie. 52-latek myślał, że zdążył wytrzeźwieć po wczorajszym spożywaniu alkoholu. Nie upewnił się jednak co do stanu trzeźwości i wsiadł za kierownicę na tzw. „kacu”, w związku z czym stracił prawo jazdy. W najbliższym czasie będzie się tłumaczył ze swojego postępowania przed sądem.
Uprawnienia do kierowania stracił także 25-latek, który wczoraj późnym wieczorem na skrzyżowaniu ulic Chopina i Chmielna jadąc z nadmierną prędkością, stracił panowanie nad kierowanym przez siebie fordem i uderzył w budynek. Na miejscu policjanci zastali pracowników ochrony, którzy ujęli uciekającego kierowcę. Badanie alkomatem wykazało, iż 25-latek miał ponad 1.5 promila alkoholu w organizmie. Był on bardzo pobudzony i wulgarny, nawet wobec osób postronnych. Zamiast skruchy, wielokrotnie znieważył także policjantów wykonujących wobec niego czynności służbowe. Z uwagi na jego agresywne zachowanie, uderzanie w kraty i nie stosowanie się do wydawanych poleceń, funkcjonariusze założyli mu kask zabezpieczający, uniemożliwiający zadawanie sobie obrażeń. Mimo to mężczyzna nadal pozostawał nerwowy i wulgarny.
W konsekwencji kierujący fordem spędził noc w policyjnej celi. Wkrótce usłyszy zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i znieważenia funkcjonariuszy na służbie. Za swoje zachowanie i spowodowanie kolizji odpowie przed sądem.
Policjanci przypominają, że amatorom jazdy po alkoholu grozi do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.
KMP