Festiwal Wisły. Dzień we Włocławku
11 sierpnia, niedziela. Tego dnia warto być we Włocławku. Targi nadwiślańskich smaków, darmowe rejsy drewnianymi łodziami, stoiska edukacyjne dla dzieci, koncerty, pokazy i parada wieczorna z pochodniami – Festiwal Wisły zajmie cały dzień.
A wszystko zacznie się już w sobotę, 10 sierpnia, wieczorem, gdy uczestnicy Festiwalu Wisły będą docierać do Włocławka. Większość załóg tego dnia zamierza pokonać zaporę. (Warto pamiętać, że mogą być z tym kłopoty, obecnie śluza na zaporze jest nieczynna). Większość załóg płynie z góry Wisły i jej dopływów. Wieczorem flisacy, tak jak rok temu, zapraszają na Flisacką Potańcówkę przy włocławskiej Przystani. Hasło przewodnie – poznajmy się. (Przecież następnego dnia ci ludzie będą wozić tych samych mieszkańców Włocławka i okolic po Wiśle!)
Rejsy to jedna z atrakcji Festiwalu Wisły, który w tym roku koncentruje się na Flisie Obojga Narodów, odwołującym się do 450-lecia Unii Lubelskiej. Skoro dzięki Unii Lubelskiej byliśmy jako Rzeczpospolita Obojga Narodów przez pewien czas największym państwem Europy, a Wisła była głównym szlakiem handlowym Europy, to spławmy coś dokładnie tą samą trasą i w ten sam sposób jak w XVI wieku – tak pomyśleli twórcy tej imprezy.
- Cała magia jest w drewnie - zapewnia Wacław Witkowski, komodor flisu, znawca drewna, właściciel tartaku i szkutnik. - Flisacy w XVI wieku dokładnie takiego samego sprzętu na tratwie używali, jak flisacy współcześni. Drygawka wtedy też była drygawką, a śrek śrekiem.
Flis Obojga Narodów rusza 27 lipca z Goniądza nad Biebrzą. Flisacy zamierzają przy wyjątkowo niskiej w tym roku wodzie dotrzeć na 11 sierpnia do Włocławka. Tratwa składa się z sześciu tafli, czyli zespołów bali świerku. Łącznie 56 metrów sześciennych drewna. Łączna długość z drygawkami, czyli wiosłami sterowymi, dochodzi do 100 metrów. Tratwa to ogromny, bezwładny kawał drewna, którym retman Mieczysław Łabęcki musi sterować z zegarmistrzowską precyzją na meandrach Biebrzy i Narwi, a potem groźnych, skalnych przełomach wysychającej obecnie Wisły. Flisacy z Ulanowa twierdzą jednak, że dadzą radę. Chyba, że ich zapora we Włocławku zatrzyma...
W programie Festiwalu Wisły przewidziano oficjalną prezentację flisu. Będą też rejsy z Szamanem z Rzeki dla dzieci, liczne koncerty, a gwiazdą wieczoru będzie Paweł Małaszyński. Aktor zaśpiewa ze swoim zespołem Cochise. Będzie ostro.
W paradzie wieczornej wezmą udział wszystkie jednostki biorące udział w Festiwalu, przewidziano pirotechnikę. Festiwal odpływa z Włocławka 12 sierpnia o 10 rano i płynie do Nieszawy i Ciechocinka.
Ciechocinek bawi się na Festiwalu Wisły w poniedziałek 12 sierpnia. Tego dnia kawalkada łodzi zatrzyma się też na dwie godziny w Nieszawie, jednak zasadnicze atrakcje tego dnia czekają nas na 710 kilometrze Wisły, czyli w okolicach coraz bardziej popularnej przystani Ciechocinek.
Parada dzienna, darmowe rejsy dla publiczności, przegląd Nadwiślańskich Smaków, gdzie skosztować można specjałów nieznanych na co dzień. Do tego koncerty, rejsy dla dzieci z Szamanem z Rzeki i stoiska edukacyjne.
Ciechocinek jest wyjątkowym etapem na trasie Festiwalu, ponieważ to tu działa największe środowisko wiślanych pasjonatów, posiadaczy łódek, wędkarzy. Co roku witają oni festiwalową kawalkadę, której w tym roku należy się spodziewać 12 sierpnia, około godziny 16. Wisła, a szczególnie teraz, gdy wody jest w niej niewiele, potrafi sprawiać ogromne trudności w trakcie żeglugi i mogą pojawić się opóźnienia.
Szczegółowy program imprezy na stronie: festiwalwisly.pl.