Dora i Czarek zaczęli pracę w Geberit
Dwa bliźniacze roboty rozpoczęły wspomagać pracowników fabryki Geberit we Włocławku. W zakładzie uruchomiono nową linię do szkliwienia wyrobów sanitarnych i uroczyście nadano imiona Dora i Czarek bliźniaczym robotom. Fabryka ma też nowy mural symbolizujący cztery żywioły: ziemię, wodę, ogień i powietrze.
Międzynarodowa Grupa Geberit, europejski lider technologii sanitarnej prowadzi produkcję w 35 fabrykach na świecie. Jedna z nich jest we Włocławku. Włocławska fabryka działa już od ponad 20 lat, zaczynała pod marką Koło, później przejął ją Sanitec. Od 2015 r. związana jest ze szwajcarskim koncernem Geberit.
Do uroczystego uruchomienia dwóch nowych linii technologicznych do szkliwienia wyrobów sanitarnych Tomasz Perepeczko, dyrektor zakładu zaprosił pracowników i prezydenta Włocławka Marka Wojtkowskiego. Obaj przecięli wstęgę. Robotom nadano imiona Dora i Czarek.
W fabryce przybywa nowoczesnych robotów, teraz jest ich 17, ale mają pojawić się kolejne. Jak mówi Paweł Grochowalski, szef działu technicznego i GPS (Geberit Production System) ułatwiają one pracę i na pewno nie są konkurencją dla pracowników. Jedynie zmieniają one strukturę zatrudnienia, bowiem pracownicy są szkoleni i zajmują stanowiska związane z obsługą maszyn.
Fabryka we Włocławku zatrudnia 570 osób. Z linii produkcyjnych w okresie 21 lat wyjechało do sprzedaży ponad 23,5 mln sztuk wyrobów sanitarnych - umywalek różnego rodzaju, sedesów, brodzików. Wyroby sanitarne z Włocławka są charakterystyczne, mają kolor alpejskiej bieli.
Na elewacji budynku firmy odsłonięto nowy mural, który ma przypominać cztery żywioły: ziemię, wodę, ogień i powietrze. Dlaczego właśnie one? - Aby stworzyć wyrób ceramiczny musimy uporać się z tymi czterema żywiołami – wyjaśniał dyrektor Tomasz Perepeczko. Autorem ogromnego muralu jest włocławianin Remigiusz Laskowski. Jego projekt został wybrany głosami załogi fabryki.
(jp)