Prezydent Włocławka bez absolutorium i z obniżoną pensją
Prawo i Sprawiedliwość, które ma w radzie miejskiej większość wraz z radnymi niezależnymi, w sumie 13 głosami nie udzielili prezydentowi Włocławka Markowi Wojtkowskiemu absolutorium z wykonania budżetu za 2017 rok. Włodarzowi miasta obniżono wynagrodzenie o blisko 2 tys. zł.
Atmosfera w radzie miejskiej gęstnieje, widać, że radni opozycji PiS i grupa radnych niezależnych za wszelką cenę chcą udowodnić, że prezydent Marek Wojtkowski nie sprawdził się na zajmowanym stanowisku. Widać, że wybory się zbliżają.
Sesja absolutoryjna zaczęła się o próby zmiany porządku obrad. Prezydent Włocławka Marek Wojtkowski wystąpił o wprowadzenie do porządku obrad sesji punktu dotyczącego zmiany zasad przyznawania diet radnym Rady Miasta we Włocławku. Projekt uchwały zgłoszony przez prezydenta nie został wprowadzony do porządku obrad, ponieważ - jak twierdzi opozycja projekt uchwały nie był konsultowany i opiniowany.
Czy piasek w piaskownicach jest wymieniany?
Po informacji prezydenta z działalności miasta w okresie międzysesyjnym zaczęła się seria wielu pytań typu – czy piasek w piaskownicach jest wymieniany? Później pytania zastąpiły oskarżenia, wytykano sprawy, które zdaniem PiS są błędami, potknięciami i pomyłkami. Przy tej okazji radna Olga Krut-Horonziak (dawniej PiS, dziś niezależna) nie omieszkała pochwalić się swoimi osiągnięciami i dokonaniami.
Prezydent Włocławka bez absolutorium
Zanim przystąpiono do głosowania nad projektem uchwały w sprawie absolutorium dla Prezydenta Miasta Włocławek za 2017 rok zaczęła się dalsza krytyka Wojtkowskiego i nie tylko za miniony rok, ale za całą kadencję. Miało się wrażenie, że Marek Wojtkowski winny jest za wszystko - jeszcze trochę i oskarżyliby go za przegrany mecz Polaków z Kolumbią.
Radnemu Jarosławowi Chmielewskiemu nie spodobało się, że prezydent dodatkowo pracuje w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej we Włocławku, że żona prezydenta dostała pracę w Miejskim Zespole Opieki Zdrowotnej, że prezydent w trakcie kadencji kupił dwa nowe służbowe samochody.
Natomiast radnej Oldze Krut-Horonziak przeszkadzały „okrągłe zdania” oraz „uśmiech arogancji i wyższości” prezydenta. – „Ja nigdy nie dałam się nabrać na pana słowa i uśmiechy” – mówiła Krut-Horonziak.
Na nic zdała się obrona prezydenta przez, przecież nielicznych radnych PO i pozytywna opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej. Nie ważne, że w 2017 roku miasto miało 620 mln dochodów, 619 mln zł wydatków w tym 70 mln zł na inwestycje. Prezydent Marek Wojtkowski absolutorium z wykonania budżetu za 2017 rok nie otrzymał. Przeciw udzieleniu absolutorium głosowało 13 radnych (PiS oraz większość radnych niezależnych), za udzieleniem absolutorium rękę podniosło 9 radnych (Platforma Obywatelska, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Tomasz Nagala - radny niezależny).
Brak absolutorium nie pociąga za sobą żadnych skutków formalno-prawnych.
Wynagrodzenie Wojtkowskiego obniżone o blisko 2 tys. zł
13 radnych głosowało „za" obniżeniem wynagrodzenia prezydentowi Włocławka Markowi Wojtkowskiemu, 8 radnych było „przeciw”, a dwóch radnych wstrzymało się od głosu
Podjęta uchwała zmienia wynagrodzenie prezydenta, teraz wysokość wynagrodzenia zasadniczego będzie wynosić 4720 zł plus dodatki: funkcyjny 1900 zł, specjalny 2648 zł i za wieloletnią pracę 944 zł. W sumie prezydent będzie zarabiał – 10212 zł brutto, a nie jak do tej pory 12 100 zł brutto.
Przypomnijmy, że zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z 15 maja 2018 r. w sprawie wynagrodzenia pracowników samorządowych prezydent miasta na prawach powiatu do 300 tys. mieszkańców może otrzymać wynagrodzenie zasadnicze w granicach od 3800 zł – 5000 zł i maksymalny dodatek funkcyjny w kwocie 2100 zł.
Polityczne przedstawienie
Sesja absolutoryjna nie była merytoryczna, ani konstruktywna, była natomiast burzliwym spektaklem politycznym. O jej czysto politycznym wymiarze mówił prezydent Marek Wojtkowski, jak i radni, którzy głosowali za udzieleniem absolutorium włodarzowi miasta i ci, którzy byli też przeciwni obniżaniu mu wynagrodzenia.
- Obniżanie wynagrodzenia wójtom, burmistrzom, prezydentom, starostom i marszałkom jest niczym innym jak grą polityczną PiS, wykonaniem rozkazu Jarosława Kaczyńskiego wydanego, aby odwrócić uwagę od afery przyznania rządzącym wysokich nagród, a właściwie dodatkowych pensji – mówi Krzysztof Kukucki (SLD). – My jako Klub Sojusz Lewicy Demokratycznej się z tym nie zgadzamy, bo ci co zawinili nie ponieśli żadnych konsekwencji. Jeżeli PiS uderza w samorządowców to niech będzie konsekwentny, dlatego właśnie SLD zaproponował aby włocławscy radni pracowali społecznie, bez diet, zero pieniędzy.
Chętnych do straty kasy po stronie opozycji nie było. Ile mogliby stracić? We Włocławku dieta szeregowego radnego wynosi 1457 złotych, przewodniczącego komisji - 2119 zł, wiceprzewodniczącego komisji - 1722 zł. Przewodniczący rady otrzymuje 2384 zł, a wiceprzewodniczący - 2 119 zł.
Do wyborów zostało kilka miesięcy, już wiadomo, że większościowa opozycja będzie dalej walczyć z prezydentem Włocławka. To sposób na osłabienie lub nawet wyeliminowanie kandydata w jesiennych wyborach. Czy będzie o jednego mniej?
XLV sesja Rady Miasta Włocławek