Anwil Włocławek - Stelmet Enea BC Zielona Góra 74:90
Bardzo słaby występ Anwilu Włocławek w drugim meczu serii półfinałowej Mistrzostw Polski Energa Basket Ligi sprawił, że stan rywalizacji wynosi 1:1.
To co pokazali w niedzielnym spotkaniu w Hali Mistrzów Rottweilery wprowadziło w osłupienie blisko 4000 tysięcy kibiców, którzy na żywo dopingowali swój zespół i jeszcze więcej, którzy zasiedli przed telewizorami. To była przeciwność drużyny, która grała w pierwszym meczu. Tyle błędów i niepotrzebnych strat dawno Anwil nie odnotował. W niedzielnym meczu nic nie wychodziło podopiecznym Igora Milicicia, którzy notowali w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła grosze wyniki niż zielonogórzanie, co bezpośrednio przełożyło się na przegraną. Pierwszy raz lider włocławskiej drużyny Ivan Almeida nie przekroczył bariery 10 punktów oraz zaliczył aż 7 strat, a spędził na parkiecie było nie było najwięcej czasu – 29:36 minut. Z kolei wartym odnotowania jest pozytywny fakt, że Josip Sobin miał 100% skuteczność przy wykonywaniu rzutów osobistych, trafiając 4x4, co w trakcie poprzedniego i obecnego sezonu nie często się zdarzało.
Anwil przegrał trzy kwarty, a ostatnią wygrał zaledwie jednym punktem. Trener Andrej Urlep diametralnie zmienił taktykę na niedzielny mecz. Gra jego podopiecznych zdecydowanie różniła się od meczu piątkowego. Zielonogórzanie byli zdecydowanie waleczniejsi i agresywniejsi na całym parkiecie, przez co gospodarze gubili się w organizowaniu ataków, tracili głowę pod koszem przeciwnika odnotowując aż 19 strat, przy 10 gości. Jeszcze nic straconego, gra przenosi się na dwa mecze do Zielonej Góry. Jeśli Anwil chce myśleć o grze w finale, musi wygrać przynajmniej jedno spotkanie, a byłoby dobrze gdyby wygrał dwa. Nikt nie wątpi, że włocławian czeka arcy ciężkie zadanie w hali rywala. To zadanie trudne ale realne, gdyż drużyna ma odpowiedni potencjał.
Anwil Włocławek - Stelmet Zielona Góra 74:90 (20:27, 15:16, 17:26, 22:21)
Anwil Włocławek: J. Airington 14 (1), P. Leończyk 11, J. Zyskowski 10, I. Almeida 9, J. Wojciechowski 9 (3), J. Sobin 8, Q. Hosley 7 (1), M. Nowakowski 3 (1), A. Delas 3 (1), K. Łączyński 0, M. Ihring 0.
Stelmet ZG: V. Dragicevic 21, M. Gecevicius 18 (5), B. Savovic 14 (1), P. Zamojski 14 (3), J. Florence 6 (1), Ł. Koszarek 5 (1), A. Hrycaniuk 8, F. Matczak 2, E. Murić 2, J. Der 0.
Trzeci mecz już w najbliższą środę 16 maja o godz. 17:45 w Zielonej Górze, a czwarte w piątek 18 maja o tej samej godzinie. Z obu spotkań będzie relacja na żywo przeprowadzona przez TV Polsat Sport.
Tekst i fot. Wojciech Nawrocki
Anwil - Stelmet Enea BC Zielona Góra 74:90
