Włocławscy policjanci uratowali życie 20-letniego mężczyzny
Młody człowiek chciał odebrać sobie życie skacząc z mostu. Kilkugodzinne negocjacje mundurowych odwiodły desperata od czynu samobójczego.
6 września wieczorem na barierkach mostu im. Rydza Śmigłego we Włocławku siedział mężczyzna i z jego zachowania wynikało, że chce skoczyć z mostu.
Gdy policjanci dotarli na miejsce okazało się, że na barierce mostu siedzi młody chłopak z nogami przełożonymi na stronę rzeki – mówi nadkom. Małgorzata Marczak oficer prasowy KMP Włocławek. -
Na chodniku obok leżał telefon komórkowy, portfel i klucze. Na każdą próbę zbliżenia się policjantów reagował bardzo nerwowo, zachowywał się tak, jakby chciał skoczyć. Nie odpowiadał na żadne pytania, nie reagował na próby nawiązania z nim kontaktu. Niezbędna okazała się pomoc policyjnych negocjatorów, którzy niezwłocznie pojawili się na miejscu.
Na miejsce dotarli również strażacy, pogotowie ratunkowe, ratownicy WOPR-u. Wstrzymano ruch na moście. Te utrudnienia trwały przez kilka godzin, zakończyły się po północy. To właśnie wtedy policyjnym negocjatorom udało się wpłynąć na zmianę decyzji desperata. 20-latek zszedł z mostu, został otoczony pomocą lekarską.
Kolejny już raz sprawne działanie włocławskich mundurowych uratowało życie młodego człowieka.