Kujawy.media.pl
Portal Wydawnictwa Kujawy

Anwil Basketball Challenge Włocławek 2016. Polska - Belgia 55:58

W środę 24 sierpnia w Hali Mistrzów we Włocławku  rozpoczął się turniej towarzyski Anwil Basketball Challenge, w którym oprócz Biało-Czerwonych zagrały reprezentacje Belgii, Gruzji oraz Szwecji. Dla reprezentacja Polski był to powrót do stolicy Kujaw po 10 latach przerwy. Niestety, nie był to szczęśliwy powrót. Polska reprezentacja po przeciętnym widowisku w ostatnich sekundach meczu niespodziewanie uległa Belgii 55-58, choć przez blisko 32 minuty prowadziła w całym spotkaniu.

Pierwsze minuty, to nerwowa gra i brak skuteczności w akcjach podkoszowych z jednej i drugiej strony. Jednak na pierwsze prowadzenie wyszli gości po którzy po trafieniu Hansa Vanwijna prowadzili 10:4. Od tego momentu biało-czerwoni zaczęli odrabiać straty, a po punktach Aleksandra Czyża i Tomasza Gielo i rzutach wolnych Michała Sokołowskiego wyszli na prowadzenie 16:10. Tego prowadzenia już nie oddali do końcowych sekund meczu. Przewaga podopiecznych trenera Mike’a Taylora utrzymywała się na poziomie 4-3 punktów, ostatecznie pierwszą kwartę biało-czerwoni wygrali 16:13.  

W drugiej kwarcie również prym wiedli nasi koszykarze. Wymuszali na przeciwniku faule, ale ze skuteczności wykonywania rzutów osobistych było bardzo słabo. Łącznie w całym spotkanie reprezentanci Polski nie wykorzystali aż 13 wolnych (16/29). Jedynie nasi kadrowcy dobrze grali w obronie, z którą nie mogli sobie poradzić Belgowie. Dzięki obronie w drugiej kwarcie powiększyli prowadzenie do 10 punktów i ostatecznie wygrali pierwszą część spotkania 30:20.

W drugiej odsłonie na parkiecie w Hali Mistrzów podopieczni Mike’a Taylora konsekwentnie realizowali przedmeczowe założenia trenera. W dalszym ciągi dobrze grali w obronie, z którą nie mogli sobie poradzić gości.    Zaczął grac na swoim poziomie Adam Waczyński, który nie tylko zdobywał punkty spod kosza, ale także z dystansu za trzy punkty. Dzięki jego trafieniom biało-czerwoni powiększyli prowadzenie do 12 punktów. Ostatecznie trzecia kwarta zakończyła się remisem 17:17, a na tablicy po trzech kwartach Polska prowadziła z Belgią 47:37. Z przebiegu dotychczasowej gry można było wywnioskować, że nasi koszykarze spokojnie dowiozą zwycięstwo do ostatniej syreny.  Początek czwartej kwarty przyniósł szybkie punkty Belgom za sprawą trójki Jonathana Tabu oraz z rzutów wolnych Jena Salumu, którzy szybko zbliżyli się do gospodarzy na cztery oczka. W reprezentacji Polski odpowiedzieli  A. J. Slaughter i Adam Hrycaniuk, ale trójka Jeana Salumu, dwa punkty spod kosza Jonathana Tabu i rzuty osobiste Kevina Tumby dały na 16 sekundy przed zakończeniem meczu prowadzenie ekipie trenera Eddy’ego Casteelsa.

W ostatniej akcji meczu, mogącej doprowadzić do remisu i dogrywki nie popisał się Maciej Lampe, który nie trafił trójki. Zresztą reprezentant Polski nie może zaliczyć spotkania we Włocławku do udanych. Hala Mistrzów okazał się na Macieja bardzo pechowy. Przebywał na parkiecie łącznie 19.07 minut, z czego oddał z półdystansu i z dystansu 11 rzutów, żaden niecelny. Niestety, czwartą kwartę Polska przegrała 8:21. Tak, więc w ostatnich sekundach meczu Belgowie rzutem na taśmę wyrwali zwycięstwo biało-czerwonym, pokonując ich na własne życzenie 55-58. W reprezentacji Polski nie zagrał rozgrywający Anwilu Włocławek Robert Skibniewski, który całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych obok Szymona Szewczyka.  

Na pomeczowej konferencji trener reprezentacji Polski Mike’a Taylor powiedział, cyt. „ Trzynaście niewykorzystanych rzutów wolnych oraz osiemnaście strat miały wpływ na końcowy wynik. Graliśmy dobrze w ataku, ale nie w ofensywie. Cały czas przygotowujemy się, aby zagrać skutecznie w meczach o stawkę.”  Dało się zauważyć w tym spotkaniu nerwowość i bezradność naszych reprezentantów w sytuacjach podkoszowych. Nasi kadrowicze zapomnieli jak się rzuca trójki, a przecież w drużynach klubowych dzielnie sobie z tym elementem gry radzili, choćby Przemysław Zamojski czy Michał Sokołowski. 
W czwartek 25 sierpnia o godz. 20:00 Polacy zagrają o trzecie miejsce w turnieju Anwil Basketball Challenge z Gruzją, która przegrała ze Szwecją 60:73 (18:22, 15:16, 19:18, 8:17). Natomiast o godz. 17:30 o pierwsze miejsce w turnieju zagra Szwecja z Belgią.  

Polska - Belgia 55:58 (16:13, 14:7, 17:17, 8:21)
Polska: A. Waczyński 12 (2), A. Czyż 9, M. Sokołowski 8, A.J. Slaughter 6, M. Ponitka 6, Ł. Koszarek 6 (2), T. Gielo 3 (1), A. Hrycaniuk 3, P. Zamojski 2, M. Lampe 0.
Belgia: J. Salumu 18 (2), J. Tabu 11 (3), L. Schwartz 8 (2), K. Boukichou 7, H. Vanwijn 6, I. Iarochevitch 5 (1), K. Tumba 2, L. Bosco 1, R. Obasohan 0, J. Mwema 0, V. Kesteloot 0
Tekst i fot. Wojciech Nawrocki

Anwil Basketball Challenge Włocławek 2016. Polska - Belgia

 

Beauty_Room

Ostatnie wydania

Tu i Teraz. Gazeta Włocławka i powiatu nr 174

Gazeta Aleksandrowska nr 213

Gazeta Ciechocińska nr 165

Ziemia michałowska nr 356

Najnowsze Video