Kujawy.media.pl
Portal Wydawnictwa Kujawy

Pasmo sukcesów na torach trwa

Kolejny udany start Ariela Piotrowskiego. Włocławianin tym razem stanął na podium w Toruniu. W gokarcie zasiadł też jego trzyletni syn Borys.

Niedawne drugie i trzecie miejsce na Torze „Poznań” kibice włocławskiego kierowcy potraktowali jako dobry prognostyk przed zawodami na toruńskiej Racing Arenie. Ariel Piotrowski faktycznie nie zawiódł i ponownie zanotował znakomity występ.
Reprezentant Automobilklubu Kujawsko-Pomorskiego formą błysnął już podczas oficjalnego treningu, pełniącego rolę kwalifikacji do pierwszej z dwóch rozgrywanych w Toruniu rund. W czasówce zaliczył drugi rezultat, co mu dało start do wyścigu z pierwszej linii startowej. 30-latek z Włocławka nie zmarnował szansy i wygrał pierwszą odsłonę finału. W drugiej Ariel Piotrowski również zaprezentował się dobrze, jednak tuż po wyścigu został wykluczony decyzją komisji technicznej.
 Rzekomo miałem pewne niedopuszczalne parametry pracy silnika – mówi Ariel Piotrowski, który nie ukrywa swojego rozgoryczenia. - Rzecz o tyle zaskakująca, że przecież korzystam z tego motoru od dłuższego czasu, był zaplombowany, nic w nim nie zmienialiśmy i do tego momentu nikt nigdy nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń.
Dzień później odbyła się kolejna, dwunasta runda cyklu. Także w jej trakcie Ariel Piotrowski pokazał bardzo dobrą, skuteczną jazdę. Po raz kolejny zajął drugą lokatę w kwalifikacjach. Ponownie wygrał też pierwszy z dwóch wyścigów swojej kategorii. W drugim doszło do kilku dramatycznych zwrotów akcji. Zaczęło się od tego, że Piotrowski został uderzony przez rywala i w wyniku tego zdarzenia wypchnięty poza tor. Tym samym spadł na koniec stawki. Kilka chwil później sędziowie zawodów, kierując się względami bezpieczeństwa, zdecydowali o przerwaniu wyścigu z powodu nagłej zmiany warunków atmosferycznych i stanu toru. Zaczął padać deszcz, w wyniku czego na asfalcie zrobiło się bardzo ślisko, a wszyscy zawodnicy w tymże momencie posiadali opony dedykowane na suchą nawierzchnię. Gdy tylko tor nieco przesechł, powrócono do rywalizacji. Od chwili wznowienia wyścigu Ariel Piotrowski szybko zabrał się za odrabianie strat. Mijał na dystansie kolejnych rywali. Ostatecznie zakończył ten start na drugim miejscu. To samo miejsce zajął na zakończenie całej rundy i umocnił się na czwartej pozycji w klasyfikacji generalnej bieżącego sezonu.
 Mimo  pewnych pechowych zdarzeń ze startu w Toruniu jestem bardzo zadowolony – podkreśla Ariel Piotrowski. - Widać, że ta wielomiesięczna, ciężka praca zaczyna przynosić naprawdę dobre efekty. W moich startach jest coraz więcej powtarzalności, rośnie szybkość, a to stopniowo przekłada się na coraz lepsze wyniki.
Włocławianin w Toruniu miał jeszcze jeden powód do dumy. Na torze w najmłodszej kategorii dziecięcej po raz kolejny zaprezentował się jego syn Borys. Trzylatek coraz śmielej radzi sobie za kierownicą. Na zakończenie zawodów otrzymał okolicznościowy puchar.

Tekst: nadesłany (Tomasz Niejadlik. Ariel Team)
Fot.: nadesłane (IR Orzechowscy)

 

Beauty_Room

Ostatnie wydania

Tu i Teraz. Gazeta Włocławka i powiatu nr 174

Gazeta Aleksandrowska nr 213

Gazeta Ciechocińska nr 165

Ziemia michałowska nr 356

Najnowsze Video