Marek Wojtkowski do wojewody: zdecydowanie sprzeciwiam się takim działaniom
W przyszłym roku, za sprawą zarządzenia wojewody kujawsko-pomorskiego zniknie z mapy miasta dyspozytornia karetek włocławskiej stacji pogotowia ratunkowego. Jej rolę ma przejąć dyspozytornia karetek w Toruniu.
Decyzja wojewody Ewy Mes o pozostawieniu tylko dwóch dyspozytorni w województwie, w Bydgoszczy i Toruniu, z których ta ostatnia będzie obsługiwała teren byłego województwa włocławskiego i toruńskiego wywołała sprzeciw władz miasta, a również powiatu włocławskiego.
Zarządzenie wojewody wywołało również niepokój w szpitalach powiatowych w Lipnie, Rypinie, Golubiu Dobrzyniu, Aleksandrowie Kujawskim, Radziejowie, ponieważ istniejące tam dyspozytornie również zostaną zlikwidowane.
W drugiej połowie 2016 roku wzywając karetkę pogotowia do wypadku np. w Czerniewicach w gminie Choceń po wykręceniu numeru 999 lub 112 centrala automatycznie połączy nas z dyspozytorem karetek w Toruniu. po pierwsze jest to strata cennego czasu, jaki w ratownictwie medycznym jest niezwykle ważny, po drugie skąd możemy mieć pewność, że toruński dyspozytor nie wyśle karetki do Czerniewic pod Toruniem.
W sprawie dyspozytorni pogotowia ratunkowego prezydent Włocławka wysłał 12 listopada list do wojewody.
W liście prezydenta Marka Wojtkowskiego czytamy: „Pragnę wyrazić zaniepokojenie planami przeniesienia do Torunia dyspozytorni Pogotowia Ratunkowego. Sygnały, jakie docierają do Włocławka, mocno niepokoją również mieszkańców, którzy obawiają się, że ucierpi na tym skuteczność niesienia pomocy osobom potrzebującym. Należy mieć świadomość, że wśród pacjentów Pogotowia Ratunkowego są ofiary wypadków komunikacyjnych, dorośli i dzieci, także pacjenci przewlekle chorzy, wymagający natychmiastowej pomocy, ratowania życia. W pracy ratowników medycznych liczy się czas dotarcia do pacjenta, a powierzenie obowiązków dyspozytorom, którzy nie znają topografii danej miejscowości, może mieć tragiczne skutki. W imieniu włocławian oraz własnym proszę o ponowne przeanalizowanie decyzji, mającej bezpośredni wpływ na zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców. Pragnę zaznaczyć, że likwidacja dyspozytorni w naszym mieście to również likwidacja istniejących miejsc pracy. Jako Prezydent Włocławka zdecydowanie sprzeciwiam się takim działaniom”.