Matka wezwała mundurowych. Synowi grozi więzienie
Policjanci podejmowali interwencję dotyczącą awantury domowej, a skończyło się na posiadaniu marihuany.
Interwencja podejmowana przez policjantów 2 kwietnia miała być kolejną z wielu. Kobieta zgłaszająca potrzebę podjęcia interwencji sugerowała o awanturze wywołanej przez jej 20-letniego syna.
Kiedy mundurowi zjawili się na miejscu 20-latek był już wyciszony, ale jego zachowanie i tak okazało się niestandardowe. Mężczyzna z własnej inicjatywy przekazał policjantom pudełko z zawartością.. marihuany. W sumie mundurowi zabezpieczyli ponad 7 g marihuany.
Mężczyzna sam złożył ręce w geście oddania się wymiarowi sprawiedliwości.
20-latek trafił do policyjnego aresztu. Teraz za posiadanie narkotyków grozić mu może do 3 lat pozbawienia wolności.