Dziecko nie spadło z wersalki, było maltretowane
Dyspozytor pogotowia ratunkowego 16 lutego powiadomił dyżurnego włocławskiej policji, że do szpitala zostało przewiezione niespełna dwuletnie dziecko. Z relacji informującego wynikało, że chłopczyk był nieprzytomny i miał obrażenia, które wskazywały na to, że mógł paść ofiarą przemocy.
Do wyjaśnienia, decyzją prokuratora, zatrzymany został 19-latek, który wcześniej opiekował się malcem. Mężczyzna był trzeźwy. Tłumaczył, ze dziecko spadło z wersalki.
Stan chłopca był groźny, że został przetransportowany helikopterem do szpitala im. Rydygiera w Toruniu. – Lekarze mówią, że obrażenia dziecka wyraźnie wskazują, że było ono ofiarą przemocy domowej. Nieprzytomne dziecko ma obrzęk mózgu, na ciele liczne siniaki stare i nowe.
Policjanci przesłuchują świadków i zabezpieczają dowody. Dalsze decyzje będą podejmowane w uzgodnieniu z prokuratorem. Czynności prowadzone są w kierunku spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 19-letniemu konkubentowi matki dziecka nie postawiono na razie żadnych zarzutów. Został on zatrzymany do wyjaśnienia sprawy. Za przemoc grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.