Gzik, żur i prażucha. Nowa książka
Jak smakuje żur, nikomu na Kujawach nie trzeba tłumaczyć, ale już z gzikiem może być problem, nie każdy wie że nazwa ta oznacza twarożek ze śmietaną lub zsiadłym mlekiem z dodatkiem szczypiorku lub kopru. O tych i innych potrawach można dowiedzieć się z książki autorstwa Doroty Kalinowskiej (tekst) i Krzysztofa Cieślaka (projekt graficzny). Jednak nie jest to książka kucharska lecz etnograficzna.
Promocja nowej publikacji Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku pt. „Gzik, żur i prażucha. Tradycje kuchni kujawskiej” odbyła się 12 czerwca br. w gmachu głównym Muzeum.
- Publikacja jest pierwszym, szerokim opracowanie tematu, obejmującym produkty i ich pochodzenie, przetwórstwo i konserwację żywności w dawnych gospodarstwach wiejskich - mówił Piotr Nowakowski, dyrektor muzeum. - Szczegółowo zostały również opisane sprzęty kuchenne oraz ich wytwórcy, czyli rzemieślnicy wiejscy. Książka zawiera także opisy pożywienia codziennego, świątecznego i weselnego. Przedstawia przedsięwzięcia muzealne oraz innych instytucji, których celem jest kultywowanie i podtrzymywanie kulinarnego dziedzictwa regionu. Opracowanie i druk publikacji sfinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Programu Dziedzictwo Kulturowe – Kultura Ludowa oraz Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego
Dyrektor odczytał też fragmenty recenzji publikacji.
- … gorąco polecam czytelnikom niniejsze opracowanie, wyczerpująco ujmujące problematykę ludowej kuchni kujawskiej i przedstawiające pełny obraz kultury ludowej wraz z mądrością i zaradnością mieszkańców tradycyjnej kujawskiej wsi” – napisała dr. Elżbieta Sobolewska.
O swojej pracy nad książką mówili jej autorzy.
- Jedzenie od zawsze było ważną sferą życia człowieka. Tradycyjne zdobywanie pożywienia, przetwarzanie i wspólne spożywanie było naszpikowane wieloma zwyczajami, kontaktami ludzkimi, które dzisiaj bardzo zubożały - mówi Dorota Kalinowska. – Pożywienie i wszystko z nim związane, to ogromna dziedzina wiedzy. Od upraw i hodowli, przez wyrób sprzętów i naczyń potrzebnych do przechowywania potraw, przetwórstwo i konserwację, aż po przepisy kulinarne oraz zasady właściwego zachowywania się przy stole.
- Otrzymałem gotowy tekst, który przeczytałem jak powieść - mówi Krzysztof Cieślak. - Zastanawiałem się jak pokazać warzywa, ostatecznie namalowałem je techniką gwaszu i akwareli.
Miłośnicy swojskiej kuchni znajdą w książce też liczne przepisy na kujawskie potrawy. Uzupełnieniem jest kulinarny słowniczek gwarowy.
Promocji książki towarzyszyła degustacja kujawskich potraw przygotowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich Czołowo i Byczyna-Kolonia
(jot)