Święto pracy i 10 rocznicy akcesji do UE we Włocławku
Smutne to święto pracy, kiedy w Polsce, a także w Europie wielu ludzi nie ma zatrudnienia. We Włocławku przy Pomniku „Ludziom Pracy” lewica podczas obchodów Święta Pracy oraz 10. rocznicy akcesji Polski do Unii Europejskiej winnych za bezrobocie wskazała rządzących.
Okolicznościowe przemówienia wygłosili: Mieczysław Waraksa – przewodniczący Rady Miejskiej SLD we Włocławku, Krzysztof Grządziel – kandydat do Parlamentu Europejskiego, Joanna Kupisz-Hofman - prezes Forum Kobiet SLD, Józef Lewandowski – przewodniczący zarządu okręgu toruńsko-włocławskiego Polskiej Lewicy, Łukasz Dybalski – przewodniczący RM FMS.
- W epoce Gierka stworzono ponad 4 miliony miejsc pracy, przez ostatnich 25 lat taką samą liczbę miejsc pracy zlikwidowano – mówił Krzysztof Grządziel. - Ponad 2 miliony osób wyjechało z kraju z powodu bardzo wysokiego bezrobocia.
- Polskie kobiety począwszy od 1989 do chwili obecnej szczególnie dotkliwie odczuły i odczuwają zachodzące w gospodarce zmiany – mówiła Joanna Kupisz-Hofman, prezes Forum Kobiet SLD - Likwidacja zakładów pracy, w których pracowały głównie kobiety, racjonalizacja zatrudnienia spowodowały, że do dnia dzisiejszego odsetek bezrobotnych kobiet w kraju jest wyższy niż mężczyzn. Znalezienie pracy w chwili obecnej jest bardzo trudne szczególnie dla kobiet które mają małe dzieci. Kobiety którym udało się utrzymać stanowisko pracy nie mają powodów do radości, zwłaszcza gdy pracują w sektorze prywatnym ponieważ proponowane tam wynagrodzenie często jest rzędu kilku złotych za godzinę, albo jest to umowa śmieciowa bez świadczeń społecznych. Nasuwa się więc pytanie - czy za takie pieniądze może godnie żyć polska rodzina? Rząd nie ma wizji poprawy warunków życia Polaków. Polski kapitalizm za przyzwoleniem rządu uderza w rodziny, uderza w kobiety, polski kapitalizm nie ma ludzkiej twarzy, a ostatnie 25 lat nie przyniosło takich zmian gospodarczych, które byłyby dla Polaków przyjazne.
- Obecna władza mami społeczeństwo - – mówił Mieczysław Waraksa. Mamy tego dosyć, dlatego SLD proponuje Polakom kurs na zmianę.
Po złożeniu kwiatów pod pomnikiem „Ludziom Pracy” uczestnicy uroczystości przeszli ulicami: Bulwary, Towarowa, Łęgska, 3 Maja do placu Wolności, gdzie nastąpiła dalsza część uroczystości, podczas której wysłuchano przemówienia prezydenta Włocławka Andrzeja Pałuckiego.
- Dziś Polacy obchodzą szczególne święto – mówił prezydent Andrzej Pałucki. - W historię pierwszego maja wpisany jest etos pracy i szacunek dla wszystkich, którzy przez lata tworzyli nowoczesny, europejski wizerunek naszych miast. Włocławek jest częścią wspólnego międzynarodowego dziedzictwa.
- W ostatnich latach przeprowadziliśmy wiele inwestycji w zakresie infrastruktury drogowej, przebudowaliśmy i utwardziliśmy ponad sto ulic w mieście. Jednym z priorytetów od 2007 roku były inwestycje w oświacie, wybudowaliśmy nowe boiska przy szkołach, place zabaw. Zainwestowaliśmy kilkadziesiąt milionów złotych w infrastrukturę związaną z Wisłą – to przebudowane Bulwary, przystanie, wyremontowany most. Stworzyliśmy warunki do rozwoju przedsiębiorczości poprzez budowę strefy gospodarczej i inkubatora innowacji. Łącznie wraz z funduszami unijnymi, samorząd Włocławka w latach 2007 – 2013 przeznaczył na inwestycje 750 milionów złotych.
Członkowsko Polski w UE nie wszyscy oceniają pozytywnie. - Jednak gdyby podsumować uczestnictwo Polski w UE w ciągu tych 10 lat, to bilans zysków i strat wyjdzie na plus – przekonywała Joanna Kupisz-Hofman. - Zmieniła się Polska, zmienili się Polacy. Obyśmy wszyscy byli braćmi, jak mówią słowa hymnu UE.
Uroczystości zakończyły się złożeniem kwiatów pod pomnikiem, a składali je delegacje SLD z wszystkich dzielnic miasta.
(jp)