Potomkowie społeczności żydowskiej w Chodczu
Upamiętnili chodczanki mające tytuł Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
Przed Klubem Seniora w Chodczu 15 maja 2023 r. została odsłonięta tablica poświęcona Ładysławie Trzebuchowskiej i jej córce Wacławie Paczek, które uratowały żydowską mieszkankę Chodcza Sarę Wajngart. W 1989 roku nadano im tytuł Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Tablicę ufundowali potomkowie społeczności żydowskiej z Chodcza i okolicy.
Uroczystość odbyła się w ramach wizyty Stowarzyszenia Potomków Żydowskiej Polski Centralnej (The Association of Descendants of Jewish Central Poland, ADJCP) ze Stanów Zjednoczonych. Kilkunastoosobowa grupa potomków byłych mieszkańców Chodcza odwiedziła miejsca, które związane były z ich rodzinami, a następnie wzięła udział w uroczystości odsłonięcia tablicy pamiątkowej przygotowywanej przez Bractwo Miłośników Ziemi Chodeckiej.
Tablica upamiętnia pochodzące z Chodcza Ładysławę Trzebuchowską i jej córkę Wacławę Paczek, które w 1989 roku otrzymały najwyższe izraelskie odznaczenie cywilne nadawane nie-Żydom, przyznawane przez Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Jad Waszem w Jerozolimie. Odznaczenie nadano za uratowanie żydowskiej mieszkanki Chodcza Sary Wajngart. Ich imiona i nazwiska zostały również wyryte na kamiennych tablicach w Ogrodzie Sprawiedliwych w Jerozolimie. Po wielu latach zostały upamiętnione także w Chodczu, w mieście skąd pochodziły.
W Klubie Seniora gości powitał Wojciech Lewandowski, prezes stowarzyszenia Bractwo Miłośników Ziemi Chodeckiej. Później przed budynkiem w strugach deszczu odsłonięto pamiątkową tablicę. Okolicznościowe przemówienia wygłosili m.in. Ken Drabinsky i Danuta Cieślińska - zastępca burmistrza Chodcza. W uroczystości udział wzięli także przedstawiciele chodeckiego samorządu z przewodniczącą Anną Twardowską, Powiatu Włocławskiego, rodzina Trzebuchowskich oraz mieszkańcy.
- Ładysława i Wacława Trzebuchowskie to są moje krewne - siostra stryjeczna i ciocia – mówi Kazimiera Kopaczewska, żona byłego senatora RP (z domu Trzebuchowska). Utrzymywałyśmy bliskie kontakty. Znam z opowieści ich historie. Mam dużo pamiątek. Mój ojciec też był narażony na poważne represje, groziła mu śmierć - miał powiedzieć gdzie uciekł ojciec Sary Wajngart. Oczywiście tego nie zrobił, a uratowała go moja mama, która przekupiła żandarma.
„Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat” słowa te pochodzą z Talmudu, zbioru praw religijnych obowiązujących w judaizmie. Historie, twarze i głosy cywilnych bohaterów II wojny światowej – Polek i Polaków, którzy w czasie zagłady nieśli ratunek Żydom opisano na stronie internetowej https://sprawiedliwi.org.pl/pl. Tam też można zapoznać się z bezinteresowną działalnością byłych mieszkanek Chodcza Ładysławy Trzebuchowską i Wacławy Paczek (z domu Trzebuchowskiej).
Trzebuchowscy mieszkali po sąsiedzku z rodziną Wejngartów na ulicy Ogrodowej. Ładysława Trzebuchowska z d. Mokracka ur. 23 września 1899 oraz jej córka Wacława, która urodziła się 28 czerwca 1924 w Chodczu. Ojciec, Józef zmarł w 1934r. Tuż przed wybuchem wojny czternastoletnia Wacława przeprowadziła się do Warszawy, gdzie od roku przebywali jej dwaj bracia oraz matka, Ładysława.
Sara Wejngart nazywana Alicją urodziła się w Chodczu. Jej ojciec Chil Mejer Wejngart (ur. 6 XI 1898) był kupcem, miał sklep galanteryjny. Należał do Żydowskiej Partii Syjonistycznej Mizrach. Był radnym w latach 1927-1939. Reprezentował też Chodecz w Sejmiku Powiatowym. Alicja Wejngart pomagała młodszej koleżance Wacławie Trzebuchowskiej w nauce. Rodziny zaprzyjaźniły się.
Ojciec Alicji został zamordowany zaraz po wkroczeniu Niemców do Chodcza, jeden brat zginął na froncie, matka i drugi brat w getcie łódzkim. Alicja znalazła schronienie w domu swojej dawnej uczennicy.
Podczas okupacji Trzebuchowskie mieszkały w jednopokojowym mieszkaniu przy ulicy Karolkowej 62/42. Wacława pracowała w fabryce rowerów przy ulicy Ząbkowskiej. Dzięki temu mogła pomóc mamie w utrzymaniu domu. Alicja pracowała głównie dorywczo, szyjąc. Wejngart, gdy zamieszkała na Karolkowej, nie miała aryjskich papierów. Jeżeli wychodziła poza dom, używała jednego z dokumentów Wacławy. Później Ładysława Trzebuchowska załatwiła Alicji fałszywe dokumenty na nazwisko Helena Mędrzycka. Osiem dni po wybuchu Powstania trzy kobiety trafiły do obozu w Pruszkowie, a stamtąd do Świdnicy. Na początku pracowały w fabryce rękawiczek a później, przez dziewięć miesięcy, w fabryce broni Heliowat Wörke. Alicja posługiwała się dokumentami na nazwisko Alicja Trzebuchowska i była przedstawiana jako siostra Wacławy. Chociaż Wacława miała okazję się wydostać z obozu, zdecydowała się pozostać ze względu na Alę i mamę.
Po wojnie trzy kobiety powróciły do Chodcza. Stacjonował tam oddział żołnierzy radzieckich. Jeden z nich Salek Reicher został mężem Alicji. Wyjechali do Wrocławia. W 1946 r. urodził im się syn, Samuel. W latach pięćdziesiątych wyemigrowali do Izraela, a stamtąd do Brazylii. Na początku Wacława i Alicja utrzymywały kontakt. Później kontakt się urwał, dopiero po latach udało się go nawiązać ponownie.
Reicherowie trzykrotnie odwiedzili Polskę (w 1987, 1988 i 1990 roku). Podczas pierwszej z tych wizyt, Alicja złożyła oświadczenie, które stało się podstawą do przyznania Wacławie i Ładysławie tytułu Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Alicja Reicher zmarła w 2004 roku w Brazylii.
Oprócz Chodcza członkowie ADJCP odwiedzili Włocławek, Kowal, Izbicę Kujawską, Lubień Kujawski, Kutno, Krośniewice, Gostynin, Gąbin, Przedecz, Kłodawę, Brześć Kujawski, Lubraniec, Koło oraz Chełmno nad Nerem.
Jolanta Pijaczyńska
Potomkowie społeczności żydowskiej w Chodczu