Piknik pod dębami w Zbijewie (2019)
Ma około 700 lat, 7,58 metra w obwodzie pnia. Nazywa się Kiejstut i rośnie razem z innymi dębami w podworskim park w Zbijewie koło Chodcza. To pod ich zielonymi koronami odbywa się coroczny piknik rodzinny.
- „Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie” to słowa z wiersza Jana Kochanowskiego „Na lipę”. – mówi radna Anna Adryjańczyk z okręgu wyborczego obejmującego sołectwa Zbijewo i Mstowo. - U nas lipy nie ma, u nas goście siadają pod dębami – odpoczywają, jedzą swojskie pierogi, placki z dżemem, różne ciasta zrobione przez panie z KGW w Zbijewie. Dla dzieci mamy wiele konkursów z nagrodami. Jest mnóstwo dobrej energii.
- Piknik rodzinny pod dębami organizujemy cyklicznie, raz w roku - ma on na celu integrację środowiska, dobrą zabawę i przypomnienie miejsca, które ma bogatą historię. O tej historii przypominają napisy na tablicach ustawionych w parku – mówi szefowa KGW w Zbijewie Aurelia Sawińska.
Piknik, jak co roku sfinansował burmistrz Chodcza Jarosław Grabczyński, który tradycyjnie powitał gości. Dopisała pogoda, więc przybyło mnóstwo mieszkańców Chodcza, Zbijewa i z okolicy.
Największym i najstarszym dębem w Zbijewie jest Kiejstut. Imię dla niego wybrali członkowie Bractwa Miłośników Ziemi Chodeckiej, a radni stosowną uchwałą je nadali na cześć Kiejstuta Matlakowskiego pochodzącego z rodziny związanej ze Zbijewm przez około trzysta lat do 1905 roku. Jego ojciec Władysław Matlakowski, matka Julia, brat Olgierd, siostra Katarzyna i dziadkowie Zaborowscy, spoczywają w grobowcu na cmentarzu rzymsko-katolickim w Chodczu. Kiejstut Matlakowski napisał w Paryżu w 1964 r. wspomnienia opisujące Zbijewo, Chodecz i okolice. Wiele fragmentów jego wspomnień zostało zamieszczonych w albumie przyrodniczym pt. Przyroda na skraju Kujaw - Ziemia Chodecka”- czytamy w uzasadnieniu napisanym przez członków Bractwa Miłośników Ziemi Chodeckiej.
Dęby Kiejstut, Olgierd, Władysław i Stanisław są pomnikami przyrody i jak podaje opis na tablicy pamiątkowej opracowanej przez Bractwo Miłośników Ziemi Chodeckiej były świadkami wielu zdarzeń, m.in. śmierci Władysława Matlakowskiego w 1863 roku, swojego opiekuna i mieszkańca dworu w Zbijewie.
Coroczny piknik w tym magicznym miejscu pełnym zieleni, dostojnego spokoju i historycznej pamięci jest dedykowany całym rodzinom, po to aby starsi przekazywali wiedzę najmłodszym, a kolejne pokolenia dbały o drzewa, które tu rosną dzięki opiece ludzi.
Zdjęcia Jolanta Pijaczyńska i Marek Garbaliński