Przebudowa drogi W-265 wkroczyła na teren gminy Kowal
W remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Gołaszewie z inicjatywy wójta gminy Kowal Stanisława Adamczyka 23 maja odbyło się spotkanie mieszkańców Gołaszewa, Nakonowa i Przydatków Gołaszewskich z wykonawcą przebudowy drogi wojewódzkiej W-265 na odcinku Brześć Kujawski – Kowal, której etap budowy wszedł na teren gminy Kowal.
W lutym w tej samej remizie odbyły się konsultacje z zainteresowanymi mieszkańcami w sprawie przebudowy drogi celem uwzględnienia i naniesienia ewentualnych poprawek, udogodnień zgłoszonych przez zainteresowanych, tak aby nie było w czasie przebudowy niepotrzebnych zgrzytów, utrudnień czy opóźnień, jak to miało miejsce na pierwszym etapie pomiędzy Brześciem Kujawskim, a Kruszynem. Właśnie po lutowych konsultacjach wójt Stanisław Adamczyk zapewniał, że właśnie nastał czas przekonać się o tym czy zostały one uwzględnione przez wykonawcę przebudowy drogi W-265 oraz osoby merytorycznie odpowiedzialne. Dlatego zaprosił do Gołaszewa
Spotkanie z dyrekcją Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy i przedstawicielami wykonawcy otworzył gospodarz gminy Kowal wójt Stanisław Adamczyk. Przywitał zaproszonych gości oraz przybyłych mieszkańców trzech miejscowości. Nie krył zadowolenia z faktu, że wykonawca uwzględnił uwagi i wnioski zainteresowanych mieszkańców z lutowych konsultacji. Podziękował dyrekcji i wszystkim pracowników Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy, którzy w lutym odwiedzili Nakonowo i Gołaszewo. Następnie oddał głos wicedyrektorowi ZDW w Bydgoszczy Sebastianowi Borowiakowi, który podziękował za zaproszenie oraz zrozumienie powagi tej inwestycji, która tak na prawdę będzie służyła mieszkańcom powiatu włocławskiego. Po przebudowie znacznie poprawi życie mieszkańców, a przede wszystkim wpłynie na poprawę stanu bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Dyrektor podkreślił, że cała inwestycja miała być zakończona w sierpniu 2018 roku, jednak na chwilę obecną termin ten jest przesunięty na koniec 2018 roku, czy będzie dotrzymany, czas pokaże?. Przyczyny w opóźnieniu leżą po różnych stronach, choćby z powodu braku rąk do pracy, a co za tym idzie, braku podwykonawców poszczególnych robót. Ponadto na opóźnienia miały wpływ inne znaczące przyczyny m. in. warunki atmosferyczne, zwłaszcza przeciągające się opady deszczu. Jak podkreślił inż. Jacek Pawłowski - kierownik nadzoru, ta inwestycja, to nie jest przebudowa drogi, a jej budowa od podstaw, gdyż po rozpoczęciu robót okazało się, że technologie stosowane wcześniej nie odpowiadają obecnym obciążeniom drogi. Inne aspekty opóźnienia inwestycji, to sprawy związane z energetyką, gdyż zakłady energetyczne swoimi długimi decyzjami wstrzymywały przebudowę. Ale dyrektor miał również pozytywne informacje dla zebranych, informując ich, że zostały uwzględnione potrzeby mieszkańców zgłoszone w lutowych konsultacjach. W głównej mierze te związane z szerokością zjazdów do posesji. W projekcie budowy były różne szerokości, od 3,5 m po 4,5 m, oraz 5 i 6 metrów. Obecne będą wszystkie wynosiły – 6 metrów.
Dyrektor Borowiak podkreślił ponadto, że duży wpływ na opóźnienie inwestycji na odcinku Brześć Kujawski – Kruszyn miała również sprawa melioracji, gdyż rowy wzdłuż drogi służyły jako odwodnienie pól. O tych elementach projektant nie był poinformowany i nie uwzględnił ich w projekcie, więc już po fakcie w porozumieniu ze spółkami wodnymi trzeba było doszukiwać się zbieraczy wody i na nowo projektować cały ciąg odwodnienie drogi.
Właśnie z tym odwodnieniem drogi mieszkańcy Gołaszewa zgłaszali najwięcej uwag na środowym spotkaniu. Widząc jak firmy wykonującej poszerzenie drogi zasypali całkowicie stare rowy odwadniające oraz przepusty pod drogą poczuli się zagrożeni przyszłymi opadami deszczu. Uważali, że stare rowy były głębokie, a co za tym idzie ich przepustowość była w miarę duża. Ale gdy kilka lat temu w Gołaszewie przyszło duże oberwanie chmur i one nie nadążyły odprowadzać wody, powodując zalanie niżej położonych posesji. Takie argumenty poparte prywatnymi zdjęciami zgłaszał Ireneusz Hoffman z Gołaszewa, który bezpośrednio zapytał się wykonawcę drogi, czy ma pozwolenie od Starosty Włocławskiego wynikające z art. 29 Ustawy Prawo Wodne z dnia 18 lipca 2001 r. na zasypanie rowu melioracyjnego? Jako dowód swoich obaw pokazał do wglądu zdjęcia swojej posesji, która kilka lat temu została zalana po deszczowej nawałnicy.
W odpowiedzi z ust kierownika budowy Jakuba Bartoszewicza usłyszał zapewnienie, że inwestycja jest realizowana wg zezwolenie ZRID, to specustawa drogowa, która jest narzędziem prawnym uproszczenia procedur tworzenia dróg publicznych w Polsce. W związku z tym zezwolenie na budowę drogi jest poprzedzone uzyskaniem wszelkich zezwoleń, które wydał wojewoda kujawsko-pomorski. Ale dopytywany przez Ireneusza Hoffmana czy ma takie pozwolenie, odpowiedział, że nie ma. Kolejny mieszkaniec Gołaszewa Stanisław Latecki zgłosił krytyczne uwagi pod adresem wykonawcy w sprawie uszkodzenia linii telefonicznej oraz energetycznej, które nie zostały jeszcze naprawione oraz wejście na grunty prywatne jego córki, inaczej była wymierzona linia pod budowę drogi, a co innego jest zajęte w rzeczywistości. Takie sam problem zgłosił mieszkaniec Nakonowa Wojciech Miziołek. Ponadto Stanisław Latecki zarzucił wykonawcy brak na budowie osób z kadry kierowniczej, odpowiedzialnych za podległych pracowników, co za tym idzie brak nadzoru!
Na pytania mieszkańców odpowiedział przedstawiciel wykonawcy firmy Eurovia Polska S.A - Jakub Bartoszewicz – kierownik robót tego odcinka, który stwierdził, że nie jest to prawdą, że na budowie nie ma osób funkcyjnych, odpowiedzialnych za ten odcinek. Natomiast jeśli chodzi o różnego rodzaju uszkodzenia np. linii telefonicznej czy energetycznej, to są częste przypadki przy takich inwestycjach, ale wykonawca stara się jak najszybciej usterki usunąć lub zlecić naprawę. Jeśli ma uwagi co do nieuprawnionego zajęcie gruntów, jeśli ma na to dowody i jest o tym przekonany, że nastąpiło bezprawne ich zajęcie, to powinien zgłosić ten fakt w odpowiednim urzędzie celem sprawdzenia tych nieprawidłowości.
Z kolejnymi wątpliwościami, które nurtują mieszkańców wystąpił Kazimierz Kałędkiewicz z Przydatków Gołaszewskich, który podniósł sprawę obowiązku przyszłego odśnieżania chodników i ścieżek rowerowych biegnących wzdłuż pól i posesji oraz nieuregulowanie w księgach wieczystych aktów własności przejętych działek pod budowę drogi. Dyrektor Borowiak odpowiedział, że obowiązek odśnieżania spadnie na właściciela drogi, czyli Zarząd Dróg Wojewódzkich, a nie na mieszkańców. Za opóźnienia w sprawie ksiąg wieczystych odpowiadają urzędnicy urzędu wojewódzkiego w Bydgoszczy, powodem tych opóźnień jest nadmiar prowadzonych inwestycji drogowych w województwie kujawsko-pomorskim. Dyrektor uspokoił zainteresowanych, że w miarę upływu czasu pracownicy urzędu uporają się z tym problemem.
W dalszej kolejności kierownik budowy Jakub Bartoszewicz przedstawił harmonogram prac oraz terminy ich realizacji na terenie Nakonowa, Gołaszewa i Przydatków Gołaszewskich. Aktualnie podwykonawcy poszerzają prawą stronę drogi na odcinku od Nakonowa do przejazdu kolejowego w Gołaszewie. Prace po tej stronie drogi powinny się zakończyć do końca bieżącego tygodnia. Następnie przejdą na lewą stronę i zaczną rozbierać chodnik od Nakonowa do Gołaszewa, włącznie z poszerzeniem pobocza, układaniem kabli telefonicznych oraz energetycznych pod oświetlenie drogi jak również wykonają odwodnienie drogi. Na początku mijającego tygodnia został rozebrany stary mostu na rzece Lubience i zostały rozpoczęte prace „palownicą”, która musi wbić 98 pali pod nowy znacznie szerszy most. Budowa mostu przewidziana jest na okres 4 miesięcy, po którym nastąpi jego przejezdność. Od 5 czerwca firma planuje układanie masy bitumicznej na odcinku drogi Brześć Kujawski – Kruszyn. Pod koniec maja planowanie jest frezowanie starej nawierzchni drogi z Kruszyna do mostu w Nakonowie.
Kierownik budowy poinformował, że za około 1,5 miesiąca będzie frezowana nawierzchnia starej drogi na odcinku Nakonowo - Gołaszewo, po której będzie wykonana nowa podbudowa oraz stabilizacja metodą MCE.
„MCE – to mieszanka mineralno-cementowo-emulsyjna o ciągłym uziarnieniu, składająca się z samego destruktu lub z destruktu i kruszywa mineralnego, wymieszana z cementem i emulsją asfaltową w określonych proporcjach, w warunkach optymalnej wilgotności. Jest ona następnie przetworzona urządzeniem skrawająco-mieszającym i zagęszczona. Zaletą MCE jest możliwość użycia w całości materiału z rozbiórki starej nawierzchni bitumicznej, bez potrzeby dostarczania nowych materiałów i ich wbudowywania. Nowa podbudowa, która jest wykonywana jako warstwa mineralno-cementowo-emulsyjna to warstwa podatna, dzięki czemu można uniknąć spękań odbitych. Zrecyklowanie starych warstw bitumicznych z lepiszczem smołowym z dodatkiem mieszanki MCE nie stwarza zagrożeń dla zdrowia, ze względu na zimny proces technologiczny.”
Kolejnym etapem przebudowy drogi za około 2 miesiące (lipiec 2018) będzie zamknięcie przejazdu kolejowego w Gołaszewie. O dokładnym terminie mieszkańcy będą poinformowani z wyprzedzeniem. Wykonanie tej inwestycji ma się odbyć przy jak najmniejszym utrudnieniu życia mieszkańców, ale każdy zdaje sobie sprawę, że takowe będą występowały i trzeba się z tym zmierzyć. Przypomnę, że umowa w sprawie przebudowy drogi wojewódzkiej na odcinku 19 kilometrów z Brześcia Kujawskiego do Kowala została podpisana w dniu 26 kwietnia 2017 roku, której wykonawcą została firma Eurovia SA. Koszt całkowity inwestycji to 62,7 mln zł.
Podsumowując spotkanie, wójt Stanisław Adamczyk podziękował wszystkim zainteresowanym za udział w zebraniu oraz wyrozumiałość i konstruktywną dyskusję. Nie omieszkał podziękować dyrektorowi oraz pracownikom Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy i Rejonu Włocławek, którzy poświęcili swój czas na spotkanie z mieszkańcami i merytorycznie odpowiedzieli na nurtujące ich wątpliwości. Na koniec podziękował kierownictwu nadzorującemu budowę drogi W-265 za obecność i rozwianie wątpliwości mieszkańców gminy Kowal. Przed mieszkańcami Nakonowa, Gołaszewa i Przydatków Gołszewskich bardzo trudny okres, zbliża się lato, wakacje, okres sianokosów i żniw, po nich wykopki ziemniaków i buraków. Ale, jak chcemy mieć nową i bezpieczniejszą drogę, to musimy zacisnąć wargi i przeczekać ten gorący okres, a po nim będzie już tylko lepiej!
Tekst i fot. Wojciech Nawrocki
Przebudowa drogi W-265 w gm. Kowal