Kujawy.media.pl
Portal Wydawnictwa Kujawy

Kujawiak Kowal – Kujawianka Izbica Kujawska 1-1

Na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Kowalu  w zamykającej 16. kolejkę IV ligi kujawsko-pomorskiej gospodarze MGKS Kujawiak Lumac podejmował 19 listopada br. wicelidera tabeli i pretendenta do objęcia fotelu mistrza jesieni Kujawiankę Izbica Kujawska.

Jak już wiadomo, spotkanie derbowe zakończyło się sensacyjnie, gospodarze po bardzo dobrym meczu zremisowali 1:1, choć do przerwy goście prowadzili 0:1 po główce Macieja Lewandowskiego. Podopieczni Dawida Kwiatkowskiego zasłużyli w tym spotkaniu na gratulacje i słowa uznania, za ambitną walkę od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Dla gospodarzy był to pożegnalny mecz w rundzie jesiennej z własnymi kibicami. Spotkanie poprowadziła trójka arbitrów z KS Toruń, jako główny Mariusz Korpalski, na liniach asystowali: Michał Jabłoński i Wojciech Kućmaja. Trener gości – Grzegorz Brzeziński przywiózł do Kowala swój najsilniejszy team, z królem strzelców Kamilem Kuropatwińskim na czele. W dalszym ciągu Dawid Kwiatkowski nie mógł skorzystać z kilku piłkarzy, w tym Kamila Malinowskiego i Konrada Kujawskiego, którzy zmagają się z kontuzjami.

Od pierwszej minuty do ataku ruszyli goście, chcąc jak najszybciej strzelić gola i ustawić sobie mecz pod swoją kontrolą. W 3 minucie szybką kontrę wyprowadzili przyjezdni, a akcję strzałem z około 18 m wykończył Mariusz Cichowlas. Jednak kapitalna obroną popisał się Maciej Bednarski. Po jego interwencji piłka trafiła pod nogi Olga Tabaki, który skierował ją do bramki, ale według asystenta sędziego znajdował się na spalonym. Jednak minutę później goście po główce Macieja Lewandowskiego objęli prowadzenie. Asystę zaliczył Oleg Tabaka, który równo z linią końcową boiska wrzucił futbolówkę na 5 metr. Maciej Bednarski nie interweniował, gdyż sygnalizował sędziemu, że piłka całym obwodem opuściła boisko, ale asystent sędziego był innego zdania i Mariusz Korpalski był zmuszony uznać gola. Po stracie bramki wydawało się, że kolejne bramki dla gości, to tylko kwestia najbliższego czasu. Ale niestety tak się nie stało. Gospodarze prowadzili otwartą grę w środkowej części boiska.  

W 15 minucie szybką kontrę wyprowadzili izbiczanie zakończoną celnym strzałem Olga Tabaki z narożnika boiska, z którym poradził sobie golkiper Kujawiaka parując piłkę przed siebie, do której doszedł Mariusz Cichowlas, ale strzelił z pierwszej piłki, posyłając futbolówkę wysoko nad poprzeczką. W odpowiedzi w 18 minucie Damian Ratajczyk dograł z lewego skrzydła piłkę do Dawida Kwiatkowskiego, a ten odpalił petardę, lecz piłka minimalnie minęła prawy słupek. Jeszcze lepszą okazję do wyrównania mieli gospodarze w 20 minucie. Witalij Shvets znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Kujawianki Krystianem Karolakiem, ale nie wykorzystał tej szansy, oddając strzał prosto w twarz golkipera. W odpowiedzi Oleg Tabaka w 23 minucie znalazł się z piłką sam na sam z Bednarskim, ale piłka po jego uderzeniu poszybowała wysoko nad bramką. W tym okresie więcej z gry mieli przyjezdni, stwarzali więcej zagrożenia pod bramką Bednarskiego, ale nie umieli zamienić ich na kolejne gole. Natomiast Kujawiak, od czas do czasu wyprowadzał szybkie kontry, ale były zatrzymywane na linii defensywnej.

W 28 minucie kolejną super kontrę wyprowadzili goście, tym razem Maciej Lewandowski z narożnika pola karnego wrzucił piłkę na 5 m, gdzie Oleg Tabaka główką wykończył akcję. Jednak Maciej Bednarski popisał się kapitalna paradą posyłając piłkę na rzut rożny. W 34 minucie obrońca gości zablokował silny strzał Bartosza Śmigla z 14 metrów, po którym piłka wyszła na rzut rożny. Od 35 minuty gospodarze dyktowali warunki gry, częściej atakowali bramkę Karolaka. Efektem prowadzenia otwartej gry gospodarzy było stworzenie sobie super okazji do wyrównania w 36 minucie. Była to tzw. 100% okazja w jakiej znalazł się Mikołaj Jakubowski po podaniu zagraniu piłki przez Dawida Kwiatkowskiego. Mikołaj znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Kujawianki, oddał strzał na bramkę z bliskiej odległości, ale bramkarz odbił nogami futbolówkę na rzut rożny, która o milimetry minęła prawy słupek. Tuż przed przerwą Mariusz Cichowlas chciał zaskoczyć Bednarskiego strzałem z półdystansu, ale Maciej nie dał się zaskoczyć, broniąc soczyste uderzenie. Tak, więc pierwsza połowa zakończyła się jedno bramkową przewagą gości, choć mógł być spokojnie remis. Tuż przed przerwą nad stadionem rozpadał się deszcz, więc warunki gry dla jednej i drugiej drużyny diametralnie się pogorszyły.

Z chwilą rozpoczęcia drugiej odsłony, trener gości dokonał pierwszej zmiany, boisko opuścił Oleg Tabaka, a w jego miejsce wszedł Sebastian Popieliński. Od początku drugiej połowy stroną atakującą byli gospodarze. Już w 47 minucie w super okazji Bartosza Śmigla uprzedził szybkim wyjściem z bramki Krystian Karolak, tym samym ustrzegł swój zespół przed utrata gola. W odpowiedzi goście mieli do wykonania stały fragment gry po faulu Dawida Kwiatkowskiego. Do jego wykonania podszedł Kamil Kuropatwiński, uderzył soczyście i kąśliwie, ale piłka trafiła w lewy słupek i opuściła boisko. Gospodarze nie byli gorsi. Dwie minuty później Kacper Ciesielski zdecydował się na strzał sprzed linii pola karnego, po którym piłka minimalnie przeszła tuż przy lewym słupku. Był to kolejny sygnał, że podopieczni Dawida Kwiatkowskiego nie złożyli broni i nie ograniczyli się tylko do murowania dostępu do własnej bramki. W kolejnej kontrze Kamil Mazurkiewicz musiał przerwać brutalnym faulem szarżę Shvetsa, za co został ukarany żółtą kartką. Kolejną żółtą kartkę w ekipie gości w 62 minucie otrzymał Bartłomiej Mielczarek za ostre potraktowanie Ratajczyka. Kolejną kontrę gospodarze wyprowadzili w 67 minucie, tym razem strzał z 8 m Shvetsa zablokował obrońca Kujawianki – Kamil Mazurkiewicz, posyłając piłkę na rzut rożny. W tej samej minucie trener Kujawianki dokonał drugiej zmiany, strzelca bramki Macieja Lewandowskiego  zmienił Konrad Czapik. 

W 71 minucie piłka po uderzeniu Kuropatwińskiego z linii pola karnego minęła minimalnie prawy słupek kowalskiej bramki. W tej samej minucie trener Kwiatkowski dokonał pierwszej zmiany, Witalija Shvetsa zmienił Robert Jakubowski. Minutę później Łukasz Galanciak zdecydował się na strzał z ostrego kąta ale kolejną w tym dniu piękną paradą popisał się Maciej Bednarski kierując futbolówkę na rzut rożny. W 78 minucie drugiej zmiany dokonał Dawid Kwiatkowski w swojej drużynie, Damiana Ratajczyka zmienił Mateusz Jakubowski. W 80 minucie upragnioną bramkę dla Kujawiaka zdobył Kacper Ciesielski dobijając piłkę po celnym strzale Witolda Jakubowskiego, którą Karolak wybił niefortunnie pod nogi Ciesielskiego. Po stracie wyrównującej bramki podopieczni Grzegorza Brzezińskiego ruszyli do ataku. W 83 minucie super okazję do wyjście na prowadzenie mieli przyjezdni po uderzeniu główką Mariusza Cichowlasa z 5m, ale przepiękna robinsonadą popisał się Bednarski posyłając piłkę na rzut rożny. Była to wyśmienita okazja dla gości, ale Maciek stanął na wysokości zadania. Asystę zaliczył Sebastian Popieliński.   

Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Kuropatwiński wrzucił piłkę z prawej strony pola karnego na 10 m, a Łukasz Galanciak strzelił z pierwszej piłki, jednak kolejną udaną interwencją w bramce popisał się Bednarski. W odpowiedzi w 90 minucie piękną paradą popisał się golkiper Kujawianki - Krystian Karolak, broniąc soczysty strzał z 17 m w lewe okienko Dawida Kwiatkowskiego. Odbitą piłkę przejął jeszcze Mateusz Jakubowski, strzelił tak niefortunnie z ostrego kąta, to Karolak, co prawda na dwa razy ale poradził sobie ze złapaniem piłki. Do regulaminowego czasu gry arbiter doliczył trzy minuty. W ostatniej minucie doliczonego czasu przed kolejną szansą sprawienia największej niespodzianki w tej kolejce znalazł się Mateusz Jakubowski, który mógł zostać bohaterem meczu. Jego strzał z ostrego kąta kolejny raz wybronił bramkarz Kujawianki - Karolak. Po tej akcji sędzia Mariusz Korpalski odgwizdał koniec spotkania.

Podopieczni Dawida Kwiatkowskiego godnie pożegnali się ze swoimi kibicami w ostatnim meczu rundy jesiennej. Cieszy jeden punkt, choć jest i niedosyt, bo kowalanie mogli zgarnąć całą pulę. Niemniej, sprawili ogromną niespodziankę remisując z wiceliderem rozgrywek. Nikt w przedmeczowych rozważaniach i spekulacjach nie obstawiał takiego wyniku. W większości były głosy, żeby tylko nie przegrać meczu za wysoko! Spotkanie pokazało, że można grać o zwycięstwo z drużynami z czoła tabeli, trzeba tylko zastosować odpowiednią taktykę i ją w meczu dokładnie realizować. Kowalanie pozbawiając gości kompletu punktów, pozbawili ich definitywnie możliwości zdobycia tytułu mistrza jesieni, który przypadł Chemikowi Bydgoszcz.   

Kujawiak Kowal: Dawid Kwiatkowski - trener
M. Bednarski, Sz. Gawłowski, A. Suchomski, Mikołaj Jakubowski, D. Gajewski, K. Ciesielski, W. Shvets (71' Robert Jakubowski), B. Śmigiel, D. Kwiatkowski, Witold Jakubowski, D. Ratajczyk (78' Mateusz Jakubowski).
Rezerwowi: T. Wojnowski, K. Malinowski, R. Jakubowski, Mateusz Jakubowski.

Kujawianka Izbica Kuj.: Grzegorz Brzeziński - trener
K. Karolak, K. Kwiatkowski, F. Skupiński, M. Lewandowski (67' K. Czapik), O. Tabaka (46' S. Popieliński), M. Cichowlas, K. Mazurkiewicz, B. Mielczarek, Ł. Galanciak, K. Kuropatwiński, P. Osiński.
Rezerwowi: J. Biernacki, P. Popieliński, M. Biernacki, K. Czapik, M. Jędrzejewski, S. Popieliński, G. Brzeziński.

Ostatnie spotkanie w rundzie jesiennej Kujawiak rozegra w najbliższą niedzielę 26 listopada o godz. 12:00 na wyjeździe z Cuiavią Inowrocław. Gospodarze tego spotkania ulegli na wyjeździe Sparcie Brodnica 2:0. Z pewnością drużyna gości jest w zasięgu podopiecznych Dawida Kwiatkowskiego, wszak tylko o jeden punkt wyprzedza Kujawiaka. Pozostałe osiągnięcia również są na poziomie naszej ekipy. Kto do rundy wiosennej będzie dzierżył „czerwoną latarnię”, okaże się już niebawem.  
Tekst i fot. Wojciech Nawrocki

Kujawiak Kowal – Kujawianka Izbica Kujawska 1-1

Ostatnie wydania

Tu i Teraz. Gazeta Włocławka i powiatu nr 175

Gazeta Aleksandrowska nr 214

Gazeta Ciechocińska nr 166

Ziemia michałowska nr 356

Najnowsze Video