Kujawy.media.pl
Portal Wydawnictwa Kujawy

MGKS Kujawiak Lumac Kowal – KP Polonia Bydgoszcz 1:3 (0:0)

 Na stadionie im. Kazimierza Górskiego w Kowalu 24 września 2017 gospodarze ulegli wyżej notowanej drużynie z Bydgoszczy. Dzięki tej wygranej podopieczni trenera Włodzimierza Koreckiego awansowali z czwartego miejsca, natomiast podopieczni Dawida Kwiatkowskiego niezmiennie od kilku kolejek okopują 15 lokatę w tabeli. Dzięki dobrej grze z jednej i drugiej strony mecz stał na emocjonującym poziomie, trzymając w napięciu liczną grupę kibiców z Kowala i Bydgoszczy do ostatniego gwizdka.

Spotkanie poprowadziła trójka sprawiedliwych z KS Toruń, jako główny wystąpił Łukasz Bania, na liniach asystowali: Krzysztof Kaczmarek i Patryk Piluś.

Od pierwszego gwizdka do ataku ruszyli goście, chcąc za wszelką cenę strzelić pierwszego gola. Już w 4 minucie mieli okazję po faulu Kapitana Kujawiaka Kamila Malinowskiego na Jakubie Makowskim, który miał miejsce z lewej strony pola karnego. Do wykonania stałego fragmentu gry poszedł kapitan przyjezdnych Robert Sawicki, który wrzucił piłkę w pole karne, a Rafał Kubacki zamknął akcję strzałem obok prawego słupka. Było to pierwsze ostrzeżenie dla gospodarzy, że goście nie przyjechali do Kowala po przegraną czy remis. Co się nie udało w 4 minucie, udało się w 10, drużynę Polonii na prowadzenie wyprowadził Jakub Makowski, który strzałem w długi róg pokonał Macieja Bednarskiego po asyście Adama Kardasza.

Dwie minuty później grający trener Kujawiaka Dawid Kwiatkowski, mógł się wpisać na listę strzelców po stałym fragmencie gry. Wcześniej na 28 m piłkę ręką zagrał Patryk Podolski, za co sędzia odgwizdał rzut wolny. Kwiatek huknął jak z armaty, ale piłka przeszła tuż tuż obok lewego słupka Szymona Kmiecika. W 13 minucie kolejny stały fragment gry dla kowalan. Na 30 m faulowany był Kwiatek, wykonawcą rzutu wolnego był Witold Jakubowski, który wrzucił piłkę na 8 m, a akcję główką wykończył Dominik Gajewski, lecz piłka przeszła obok lewego słupka. Gospodarze nie odpuszczali, chcąc za wszelką cenę wyrównać. W 15 minucie kolejny faul w kontrataku zaliczył piłkarz Polonii Tomasz Sarnowski na 28 m, przerywając kontrę Witka Jakubowskiego. W odpowiedzi goście w 18 minucie wyprowadzili szybką kontrę, Adam Kardasz dograł piłkę do Rafała Kubackiego, a ten posłał ją wysoko nad bramką. W 24 minucie poprzeczka uratowała gospodarzy od utraty drugiej bramki po strzale Jakuba Koźbiała.

Z kolei minute później Mateusz Jakubowski posłał piłkę w idealnej sytuacji tuż obok lewego słupka. Była to najlepsza okazja do wyrównania. W 31 minucie Rafał Sawicki chciał przelobować Macieja Bednarskiego w dogodnej sytuacji po dograniu piłki głową przez Kardasza, ale futbolówka poszybowała wysoko nad bramką. Minutę później żółta kartką został ukarany Jarosław Jagodziński w Polonii za faul na nogi na Kamilu Malinowskim. W 35 minucie na strzał z 25 m zdecydował się Kacper Ciesielski, ale strzelił w środek bramki i golkiper gości nie miał problemów z opanowaniem piłki. Mimo otwartej gry z jednej i drugiej strony wynik do przerwy nie uległ zmianie. Gospodarze pokazali, że mimo niższej lokaty w tabeli, są równym partnerem w walce o ligowe punkty z wyżej notowaną Polonią Bydgoszcz.

Od początku drugiej odsłony w bramce Kujawiaka stanął Tomasz Wojnowski, gdyż Maciej Bednarski nabawił się kontuzji. Minute później Robert Jakubowski sfaulował Tomasza Sarnowskiego na 30 m. Wykonawcą rzutu wolnego był Rafał Kubacki, ale strzelił w środek bramki i Wojnowski nie miał najmniejszych problemów z opanowaniem futbolówki. Pierwsza interwencja golkipera gospodarzy przysporzyła mu pewności między słupkami. W 52 minucie Sarnowski zdecydował się na strzał z 27 m, ale piłka minęła minimalnie lwy słupek. W 56 minucie drugiej zmiany dokonał Dawid Kwiatkowski, Roberta Jakubowskiego zmienił Witalij Shvets. Groźną wrzutka z autu Kardasza główką mógł wykończyć Patryk Podolski, ale i tym razem futbolówka minęła światło bramkę. W odpowiedzi Witek Jakubowski próbował zaskoczyć golkipera gości strzałem z 18 m, ale piłka przeszła w bezpiecznej odległości nad bramką.
W 65 minucie trener gości Włodzimierz Korecki dokonał pierwszej zmiany w swoim zespole, Jakuba Koźbiała zastąpił Przemysław Januszewski. Z kolei w 68 w Kujawiaku trzecia zmiana, Dominika Gajewskiego zmienił Szymon Gawłowski. W 72 minucie groźną kontrę przeprowadzili goście. Makowski ograł Kamila Malinowskiego przy obocznej linii boiska i strzelił z ostrego kąta, ale Gawłowski wślizgiem broni jego strzał. W 75 minucie Mateusza Jakubowskiego zmienił Bartosz Śmigiel. W 77 minucie Rafał Kubacki podwyższył na 2:0 dla gości po asyście Adama Kardasza. Tomek Wojnowski nie miał nic do powiedzenia przy tym strzale. Goście czując smak wygranej, po zdobyciu drugiego gola szybko ruszyli do ataku. W 79 minucie Makowski znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Kujawiaka Tomaszem Wojnowskim. Golkiper gospodarzy chcąc skrócić kąt strzału wybiegł z bramki, a Makowski strzelił w długi róg. Piłkę zmierzającą do pustej bramki zdołał wybić Arkadiusz Suchomski, posyłając ją na aut. Minutę później Rafał Kubacki faulował Bartosza Śmigla na 35 m, ale gospodarze nie wykorzystali tego stałego fragmentu gry.

W 80 i 81 minucie bohaterem Kujawiaka był Tomasz Wojnowski. Golkiper gospodarzy dwukrotnie wygrał pojedynki sam na sam z Przemysława Januszewskiego oraz Jakubem Makowskim. Dobrą okazję do zdobycia kontaktowego gola miał w 86 minucie Kamil Malinowski, ale w dogodnej sytuacji strzelił z 13 m zbyt lekko i golkiper gości nie miał problemów ze złapaniem piłki. Co się nie udało gospodarzom, udało się przyjezdnym. W 88 minucie na 3:0 podwyższył Rafał Kubacki po dograniu piłki przez Adama Kardasza, którego była to trzecia asysta. Trener gości mając korzystny wynik w kieszeni w 88 minucie dokonał podwójnej zmiany, Radosława Jagodzińskiego zmienił Maciej Plewiński, a w Adama Kardasza Patryk Jasiński. Minutę później grający trener gospodarzy Dawid Kwiatkowski zdobył po indywidualnej akcji honorowego gola, posyłając piłkę z 16 m w długi róg. Po stracie gola szybką kontrę wyprowadzili poloniści, Kubacki dograł piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Patryka Podolskiego, jednak ten w sytuacji sam na sam chciał przelobować Wojnowskim, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Sędzia doliczył 3 minuty, ale wynik nie uległ zmianie, choć Bartosz Śmigiel w 93 minucie mógł wpisać się na listę strzelców, lecz piłka po jego strzale z linii pola karnego poszybowała wysoko nad bramką.   

Tak, więc Drużyna gości w przeciągu całego spotkania zasłużyła na wygraną, choć gdyby piłkarze Kujawiaka mieli lepiej ustawione celowniki, mogli postarać się o niespodziankę, wszak jeden punkt był w ich zasięgu. Ale z drugiej strony, gdyby nie dobra postawa w bramce Tomasza Wojnowskiego, przegrana mogła być znacznie wyższa. Reasumując przebieg byli zdecydowanie lepszą drużyną, spotkania, wielu pseudo fachowców i sceptyków od anonimowego komentowania liczyło i życzyło Kujawiakowi dużo większej przegranej, ba „wmawiali piłkarzom Polonii szycie odpowiedniego worka na bramki”, a  czy był potrzebny, sami widzicie, czytając fotorelację?! Goście byli zdecydowanie lepszą drużyną, nikt w to nie wątpi, wszak dzieli ich kosmiczna przestrzeń. Kowal liczy niecałe 3500 mieszkańców, do tego jakim budżetem i możliwościami dysponuje drużyna w 360 tysięcznej Bydgoszczy. Drużyna Kujawiak w tym spotkaniu nie przyniosła wstydu, grając jak równy z równym. Kowalanie muszą szukać punktów w kolejnych spotkaniach rundy jesiennej.

Kujawiak Kowal: Dawid Kwiatkowski - trener
M. M. Bednarski (46' T. Wojnowski), K. Malinowski, A. Suchomski, K. Ciesielski, Mikołaj Jakubowski, D. Gajewski (68' Sz. Gawłowski, D. Kwiatkowski, R. Jakubowski (56' W. Shvets), Mateusz Jakubowski (75' B. Śmigiel), W. Jakubowski, D. Ratajczyk.
MI. Rezerwowi: T. Wojnowski, Sz. Gawłowski, W. Shvets, B. Śmigiel, T. Tatara.

Polonia Bydgoszcz: Włodzimierz Korecki – trener
Sz. Kmiecik, T. Sarnowski, K. Błaszkiewicz, R. Jagodziński (88' M. Plewiński), R. Kubacki, M. Wysocki, J. Makowski, R. Sawicki, J. Koźbiał (65' P. Januszewski), A. Kardasz (88' P. Jasiński), P. Podolski.
Rezerwowi: P. Świetlik, M. Gołota, P. Jasiński, P. Januszewski, M. Plewiński, W. Gręzicki,   

W najbliższą sobotę 30 września o godz. 16:00 MGKS Kujawiak Lumac Kowal rozegra mecz w 9. kolejce o mistrzostwo 4. ligi w Warlubiu z miejscowym Startem. O korzystny wynik będzie niezmiernie trudno. Gospodarze zajmują 8 miejsce w tabeli i z pewnością będą chcieli się zrehabilitować po ostatniej porażce na wyjeździe ze Spartą Brodnica 2:0. Przy odrobinie koncentracji w obronie oraz poprawieniu skuteczności w ataku, podopieczni Dawida Kwiatkowskiego mogą postarać się o niespodziankę.     
Tekst i fot. W. Nawrocki

 

Ostatnie wydania

Tu i Teraz. Gazeta Włocławka i powiatu nr 176

Gazeta Aleksandrowska nr 214

Gazeta Ciechocińska nr 166

Ziemia michałowska nr 356

Najnowsze Video