Kujawiak Lumac Kowal – LTP Lubanie 1:1(zdjęcia)
Na stadionie miejskim im. Kazimierza Górskiego w Kowalu rozegrano 19 listopada br. ostatnią 15. kolejkę rundy jesiennej o mistrzostwo 5 ligi 2 grupy kujawsko-pomorskiej, w której Kujawiak Lumac Kowal podejmował drużynę LTP Lubanie.
Aby utrzymać fotel lidera rundy jesiennej, Kujawiak musiał wygrać to spotkanie, gdyż inne rozstrzygnięcie niż wygrana, w przypadku wygranej Lidera Włocławek w derbowym pojedynku z Włocłavią, premiowało do tego tytułu drużynę Lidera. Tak, więc derby regionu w Kowalu zapowiadały się ciekawie i emocjonująco, zwłaszcza, że Kujawiak bardzo realnie i poważnie myślał o utrzymaniu tytułu, w walce z 8 drużyną.
Spotkanie poprowadziła trójka sędziów z KS Włocławek, jako główny Piotr Łęgosz, na liniach asystowali: Dariusz Łęgosz i Krzysztof Olszewski. Niestety aura w tym dniu nie dopisała, co prawda była dodatnia temperatura jak na tę porę roku, ale przez cały czas padał rzęsiście deszcz. Murawa boiska była mokra, łatwo było o kontuzję i niekontrolowany przebieg akcji. Od pierwszych minut gospodarze ruszyli do ataku. W 5 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Konrad Kowalski, ale piłka po drodze trafiła w nogę obrońcy i wyszła na rzut rożny. W 7 minucie gospodarze reklamowali u arbitra zagranie ręką w polu karnym, ale Piotr Łęgosz nakazał grać dalej. Kolejnym piłkarzem, który chciał zaskoczyć Kazimierskiego był Kacper Ciesielski w 8 minucie, ale piłka po jego strzale przeszła obok prawego słupka. Goście odpowiedzieli szybką kontrą w 9 minucie. Kamil Stefaniak strzelił z ostrego kąta lewego narożnika pola karnego, ale akcji nikt z kolegów nie zamknął i piłka przeszła wzdłuż bramki bronionej przez Adama Szczepańczyka.
Co nie udało się podopiecznym, udało się w 14 minucie grającemu trenerowi Dawidowi Kwiatkowskiemu. Dawid nie dał najmniejszych szans bramkarzowi Michałowi Kazimierczakowi. Wcześniej ograł obrońców i równo z linią pola karnego soczyście uderzył w prawe okienko obok bezradnie obserwującego piłkę bramkarza. W 23 minucie Witalij Shvets dograł piłkę z prawej strony pola karnego do Ciesielskiego, a ten wymanewrował obrońców i soczyście strzelił na bramkę z ostrego kąta. Jednak piłka przeszła obok prawego słupka, opuszczając boisko.
Po stracie bramki piłkarze z Lubanie zaczęli grać bardziej ofensywnie. W 25 minucie podopieczni Marcina Kujawy wyprowadzili groźną kontrę prawą strona boiska. Przemysław Walczak przerzucił piłkę z prawej na lewą stronę pola karnego do wychodzącego na pozycję Michała Świątkowskiego, który strzelił celnie w lewy dolny róg bramki, ale Szczepańczyk był na posterunku i sparował na wszelki wypadek piłkę na rzut rożny. W 29 minucie główką wykończył akcję pod bramka Kujawiaka Sebastian Przeździęk, ale piłka w bezpiecznej odległości minęła poprzeczkę. W 33 minucie Mateusz Piekarski zdecydował się na strzał z 35 m, ale Szczepańczyk był na posterunku, pewnie broniąc.
W odpowiedzi w 35 minucie Witold Jakubowski podał piłkę na 17 metr, do Kwiatkowskiego, a ten strzelił, lecz prosto w bramkarza. W 35 minucie żółtą kartkę w LTP otrzymał Sebastian Przeździęk za faul na nogi Witalija Shvetsa. Ostatni strzał w pierwszej połowie oddał w Kujawiaku Shvets z 15 m, ale i tym razem piłka przeszła tuż nad bramką gości. Po wyrównanej pierwszej połowie Kujawiak schodził do szatni z jedno bramkową zaliczką.
W drugiej odsłonie w dalszym ciągu deszcz przeszkadzał w dobrym widowisku. Od 46 minuty trener Kwiatkowski zmienił narzekającego na ból pleców Witalija Shvetsa, którego zastąpił Szymon Ozimek. W 48 minucie Kacper Ciesielski podał idealną piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Szymona Ozimka, który mógł podwyższyć wynik meczu, lecz jego strzał z 8 m zablokował obrońca gości, posyłając piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi w 50 minucie Cezary Smykowski wrzucił piłkę z rzutu wolnego w pole karne gospodarzy, a Łukasz Kranc strzelił z 16 m wysoko nad bramką. Kolejną super okazję miał w 54 minucie Mateusz Piekarski. Piłka po jego kąśliwym uderzeniu zmierzała do bramki tuż przy lewym słupku, ale Szczepańczyk nie dał się zaskoczyć, wybijając piłkę na rzut rożny.
W 55 minucie trener gości dokonał pierwszej zmiany w swoim zespole, Arkadiusza Kowalskiego zmienił Łukasz Różański. W 60 minucie super szybką i niebezpieczną kontrę przeprowadzili gospodarze. Lewą stroną Witold Jakubowski pociągnął z piłką, następnie dograł ją do wychodzącego na pozycję Ozimka. Szymon w sytuacji sam na sam z bramkarzem z ostrego konta strzelił na bramkę, ale golkiper LTP instynktownie nogami wybronił jego strzał. W odpowiedzi w 62 minucie w drużynie gości Kamil Stefaniak podał piłkę do Michała Świątkowskiego, a ten przedłużył podanie do wychodzącego na idealna pozycję Cezara Smykowskiego, lecz po drodze ubiegł go Szymon Gawłowski, wybijając piłkę na rzut rożny. Gdyby tego nie uczynił, Symkowski nie miałby wyjścia, jak tylko z 1 m wcisnąć ja do pustej bramki.
Z minuty na minutę co raz bardziej zaznaczała się wyraźniejsza przewaga gości. W 63 minucie w Lubaniu nastąpiła druga zmiana, Łukasza Kranca zmienił Waldemar Zakrzewski. W 67 minucie żółtą kartkę w Kujawiaku zobaczył Konrad Kujawski, który wszedł wślizgiem od tyłu w nogi Mateusza Piekarskiego. W 70 minucie Piekarski oddał silny strzał na bramkę Kujawiaka z około 35 m, po którym piłka minimalnie minęła prawy słupek. W 71 minucie trener Kujawiaka dokonał drugiej zmiany, Mateusza Jakubowskiego zmienił Adrian Wojciechowski. Z koli w 75 minucie trener LTP przeprowadził podwójną zmianę w swoim zespole, Jarosława Kuczkowskiego zmienił Marcin Zapiec, a Michała Świątkowskiego Paweł Dębczyński. W odpowiedzi Kwiatkowski zmienił w 77 minucie Kacpra Ciesielskiego, którego zastąpił Karol Urbański.
Ten okres gry, to urywanie cennych minut, czyli taktyczna gra na czas. W 79 minucie groźną kontrę przeprowadzili gospodarze. Świeżo wprowadzony na boisko Adrian Wojciechowski pociągnął kontrę lewą stroną boiska, na wysokości pola karnego podał piłkę do Witolda Jakubowskiego, a ten strzelił z 15 m minimalnie obok lewego słupka. Kolejną straconą sytuację mieli gospodarze w 82 minucie ze stałego fragmentu gry. Do wykonania rzutu rożnego z prawej strony boiska podszedł Witek Jakubowski, wrzucił piłkę na 7m, akcję głową wykończył Dawid Kwiatkowski, lecz piłka minimalnie minęła, prawie musnęła prawy słupek. Dwie minuty później błąd i niezdecydowanie obrońców Kujawiaka z bramkarzem mógł kosztować utratę bramki. Smykowski zamieszał między obrońcami w polu karnym, a następnie podał piłkę do Łukasza Różańskiego, lecz ten nie opanował piłki i Adam Szczepańczyk w ostatniej chwili mu ją zabrał. W 85 minucie żółtą kartką został ukarany w Kujawiaku Witek Jakubowski za faul na Smykowskim.
Minutę później na strzał z ostrego kąta zdecydował się Marcin Zapiec, ale piłka minimalnie minęła prawy słupek bramki Kujawiak. W 87 minucie żółtą kartką w LTP został ukarany Łukasz Różański, za faul na nogi Mikołaja Jakubowskiego. Kolejne cenne sekundy urwał trener gospodarzy w 88 minucie dokonując ostatniej zmiany, za Witolda Jakubowskiego wszedł Hubert Wrześniak. Regulaminowy czas gry minął w 90 minucie, ale arbiter doliczył 3 minuty za przerwy w grze. W 91 minucie w zamieszaniu pod bramka Kujawiaka najwięcej zimnej krwi zachował Mateusz Piekarski, który przejął źle wybitą piłkę przez obrońców gospodarzy i strzelił z 10 m. Piłka zmierzała w prawy róg bramki, w który rzucił się Adam Szczepańczyk, ale po drodze odbiła się rykoszetem od nogi jednego z obrońców, myląc tym samy bramkarza.
Tak, więc walcząca ambitnie do ostatniego gwizdka sędziego drużyna gości zasłużyła na zdobycie jednego punktu. Podopieczni Marcina Kujawy w drugiej połowie byli zdecydowanie lepiej grającym zespołem. Dzięki urwaniu punktów Kujawiakowi, drużyna Lidera Włocławek rzutem na taśmę po wygraniu derbowego pojedynku z Włocłavią, pozbawiła drużynę z Kowala tytułu mistrza jesieni. Szkoda, bo przez całą rundę jesienną podopieczni Dawida Kwiatkowskiego siedzieli na tronie, by w decydującym momencie stracić ten przywilej. Jednak z drugiej strony jest to jeden z największych sukcesów Kujawiaka Kowal w dotychczasowych rozgrywkach 5 ligi. Drużyna mając tyle samo punktów co Lider Włocławek – 32 pkt, zajęła 2 miejsce, strzelając rywalom 31 goli i tracąc zaledwie 15. Na trzecim miejscu ze stratą 6 punktów do Lidera i wicelidera uplasowała się drużyna Noteci Łabiszyn. Przed drużynami zimowa przerwa, czas na rekonwalescencje, na lizanie przysłowiowych ran i leczenie urazów. Planowanie rozruchu zimowego, zajęć na hali lub wyjazdów kondycyjnych oraz planowanie gier kontrolnych.
Kujawiak Lumac Kowal – LTP Lubanie 1:1 (0:0)
1:0 14' Dawid Kwiatkowski, 1:1 90+1 Mateusz Piekarski
Kujawiak Kowal: Dawid Kwiatkowski – trener
A. Szczepańczyk, Sz. Gawłowski, K. Malinowski, R. Jakubowski, Mikołaj Jakubowski, W. Jakubowski (88' H. Wrześniak), K. Kujawski, D. Kwiatkowski, K. Ciesielski (77' K. Urbański), Mateusz Jakubowski (71' A. Wojciechowski), W. Shvets (46' Sz. Ozimek).
Rezerwowi: Sz. Ozimek, A. Wojciechowski, H. Wrześniak, K. Urbański, Marcel Rojewski.
LTP Lubanie: Marcin Kujawa – trener
M. Kazimierczak, J. Kuczkowski (75' M. Zapiec), S. Przeździęk, P. Trzciński, A. Kowalski (55' Ł. Różański), Ł. Kranc (63' W. Zakrzewski), M. Piekarski, P. Walczak, C. Smykowski, M. Świątkowski (75' P. Dębczyński), K. Stefaniak.
M. Rezerwowi: P. Laskowski, P. Dębczyński, A. Zakrzewski, P. Kulpa, W. Zakrzewski, Ł. Różański, M. Zapiec.
Tekst i fot. Wojciech Nawrocki