O drogach wojewódzkich na sesji
Na XX sesję Rady Powiatu we Włocławku, odbywającą się 15 listopada br. zaproszono marszałka i radnych województwa oraz wójtów i burmistrzów, by porozmawiać o drogach wojewódzkich w powiecie włocławskim. Nie wszyscy przybyli. Sejmik reprezentował Sławomir Kopyść, członek zarządu województwa i Marzena Baczyńska, dyrektor Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.
W województwie kujawsko-pomorskim jest 1731 km dróg, a w powiecie włocławskim jest ich 133 km, co stanowi około 8 proc. sieci wszystkich dróg wojewódzkich. Jednak stan techniczny wielu z nich jest fatalny, o czym mówią od wielu lat starosta oraz wójtowie i burmistrzowie.
- Od ośmiu lat mówimy o drogach wojewódzkich w naszym powiecie, odbyło się w tej sprawie wiele spotkań, padło wiele obietnic ze strony marszałka i jak naprawy dróg nie było, tak nadal nie ma – mówi starosta Kazimierz Kaca. – Dzisiaj na sesji chcemy usłyszeć, że te drogi będą naprawione. Kiedy wbijecie pierwsza łopatę? – pytał.
- W Planie spójności komunikacyjnej drogowej i kolejowej są zaplanowane trzy drogi, łącznie 90 km dróg wojewódzkich w powiecie włocławskim finansowanych z Unii Europejskiej – uspakajał radnych Sławomir Kopyść. - W pierwszej kolejności będziemy realizować inwestycje na drogach wojewódzkich o numerach: 265, 269, 270. Już kończy się czas rozstrzygnięcia przetargu na drogę 265. Natomiast plany remontowe już są realizowane. W tym roku wyremontowanych zostanie 4,6 km dróg w powiecie włocławskim, część z nich już została wykonana.
Dyskusja o drogach zajęła znaczną część sesji. Wskazywano niedoskonałości w planowanych przebudowach dróg. Wielkim mankamentem jest brak chodników np. na odcinkach drogi 265 Kowal –Baruchowo. Domagano się wycięcia starych drzew na drodze biegnącej z Chocenia do Chodcza. To są drzewa śmierci – mówiono.
Radni oraz włodarze gmin nauczeni doświadczeniem i przez lata mamieni obietnicami są nieufni i dopóki nie zobaczą drogowców na drogach – to nie uwierzą w żaden plan.
(jot)