Kujawy.media.pl
Portal Wydawnictwa Kujawy

GKS Baruchowo - Zdrój Ciechocinek

Na stadionie Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Baruchowie 8 października odbył się mecz 9. kolejki o mistrzostwo 5 ligi 2 grupa, gdzie drużyna gospodarzy GKS Baruchowo podejmowała Zdrój Ciechocinek.

W derbach regionu spotkały się drużyny z czołówki tabeli. Gospodarze zajmowali wysokie trzecie miejsce, natomiast goście z Ciechocinka zajmowali piąte miejsce. Tak, więc można było się spodziewać dobrego widowiska okraszonego bramkami. Garstka kibiców, którzy zasiedli na trybunach nie miała powodów do narzekania. Mecz miał dwa oblicza, jeśli chodzi o taktykę gry tych drużyn. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do przyjezdnych, choć gospodarze też stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramek, natomiast w drugiej połowie zdecydowanie górowali gospodarze.

Spotkanie poprowadziła trójka sędziów z KS Lipno, jako główny wystąpił Marcin Prażniewski, na liniach asystowali: Jarosław Bykowski i Adam Borkowski. Z pierwszym gwizdkiem do ataku ruszyli podopieczni Dariusza Janika. W 3 minucie wynik spotkania mógł otworzyć kapitan Patryk Dudkiewicz, który skierował piłkę z główki do bramki goście, ale dobra interwencja bramkarza Mariusza Tatery i poprzeczka uratowała gości od utraty gola. Co się nie udało gospodarzom, już w 7 minucie udało się przyjezdnym. Patryk Wojciechowski zdecydował się na oddanie strzału z dystansu. Widząc, że bramkarz gospodarzy wyszedł wysoko na przedpole huknął jak z armaty z około 35 m, a piłka przy biernej postawie Martina Kobusy wpadła mu za przysłowiowy kołnierz.

Super okazji w 17 minucie nie wykorzystali gospodarze. W tzw. 100% sytuacji znalazł się Damian Zasada, który nie trafił do pustej bramki. Z lewej strony pola karnego Patryk Dudkiewicz wrzucił piłkę na na 5 m ale Damian nie trafił głową w piłkę. W odpowiedzi w Zdroju szybką kontrę przeprowadzili pomiędzy sobą Patryk Wojciechowski i Angelo Stawski. Wojciechowski dograł idealną piłkę do Angelo, a ten w sytuacji sam na sam z Kobusą, posłał piłkę wysoko nad bramką. Dwie minuty później kolejnej 100% okazji nie wykorzystali gospodarze. Tym razem Damian Zasada dograł idealną piłkę w pole karne, gdzie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Jakub Chojnacki, lecz zabrakło mu dosłownie centymetrów, aby skierować piłkę do bramki.

W 27 minucie na 0:2 dla Zdroju podwyższył ponownie Patryk Wojciechowski. Drugi raz z podobnego miejsca zdecydował się na strzał z dystansu, widząc wysoko ustawionego bramkarza gospodarzy. W podobnym stylu piłka wpadł za kołnierz przy biernej postawie Martina Kobusy. Pod koniec pierwszej połowy podobna okazję chciał wykorzystać Angelo Stawski, ale mimo dalekiego wyjścia z bramki Martina, nie trafił piłką w bramkę. W drugiej połowie kibice co rusz pokrzykiwali na bramkarza GKS aby cofał się z pola do bramki, gdyż takie wyjścia groziły utratą kolejnych goli. W 40 minucie żółtą kartką w drużynie gospodarzy został ukarany Paweł Gerba. Tak, więc do przerwy goście prowadzili 0:2. Gdyby gospodarze wykorzystali trzy tzw. 100% okazje, mogli schodzić do szatni z podniesionymi głowami, a tak mieli nietęgie miny, zwłaszcza bramkarz Martin Kobusa. 

Z początkiem drugiej połowy trener Janik dokonał pierwszej zmiany, Damiana Zasadę zmienił Mateusz Zieliński, który wniósł do drużyny sporo ożywienia. W 48 minucie Arkadiusz Górecki był bliski strzelenie gola bezpośrednio z rzutu rożnego. Bramkarz Zdroju z wielkim trudem w ostatniej chwili zdołał sparować piłkę przed siebie. Czwartej 100% okazji gospodarze nie wykorzystali w 50 minucie meczu. Jakub Chojnacki wrzucił piłkę na 8 m w pole karne gości, gdzie był Patryk Dudkiewicz, lecz ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem poślizgnął się i nie trafił w piłkę. Co się nie udało Dudkiewiczowi, minutę później udało się Jakubowi Chojnackiemu, który w polu karnym strzelił w długi róg obok zaskoczonego golkipera Zdroju. Po strzeleniu kontaktowego gola, gospodarze jeszcze bardziej przycisnęli, widząc w tym swoją szansę na osiągnięcie korzystnego rezultatu. Trener Dariusz Janik dokonał drugiej zmiany, Piotra Zagórskiego zmienił brat Krzysztof Janik.

W 55 minucie najstarszy na boisku Rafał Lisota mógł strzałem z główki zaskoczyć bramkarza gości, ale piłka minimalnie przeszła tuż przy lewym słupku po wrzutce Chojnackiego. W 60 minucie trener Zdroju Radosław Wróblewski dokonał pierwszej zmiany w swoim zespole, Mateusza Magierskiego zastąpił Dariusz Dąbrowski. Gospodarze nie schodzili z połowy przeciwnika, ale przyjezdni upatrywali swoich szans w szybkich kontratakach. W 62 minucie mogli podwyższyć prowadzenie. W sytuacji sam na sam z bramkarzem GKS znalazł się Arkadiusz Dryps, ale jego strzał nogami wybronił Martin Kobusa. W 66 minucie kontrę lewą strona boiska miejscowych pociągnął Arkadiusz Górecki, na wysokości pola karnego wrzucił piłkę na 5 m, a akcje zamknął strzałem z główki Mateusz Zieliński. Jednak piłka minimalnie przeszła nad poprzeczką. Kolejną okazje wypracowali sobie gospodarze w 70 minucie. Piłkę z rzutu rożnego w pole karne wrzucił Rafał Lisota, przejął ją Jędrzej Tomaszewski i skierował do bramki, lecz po drodze trafiła w nogę obrońcy Zdroju Piotra Szurgota, który o mały włos nie skierował jej do własnej bramki. Piłka minimalnie minęła poprzeczkę i wyszła na rzut rożny.

W 75 minucie na 2:2 wyrównał najskuteczniejszy na boisku Jakub Chojnacki, który przelobował bramkarza gości w sytuacji sam na sam. Kolejnej w tym meczu 100% okazji nie wykorzystał piłkarz Baruchowa w 79 minucie. Tym pechowcem po raz drugi był Patryk Dudkiewicz. Asystę zaliczył Chojnacki, ale strzał najskuteczniejszego napastnika miejscowych obronił Mariusz Tatera. Końcówka spotkania, to nieustające ataki na bramkę gości. Podopieczni Dariusza Janika za wszelką cenę chcieli udowodnić swoją wyższość na boisku i zainkasować komplet punktów. W 86 minucie trener gości dokonał drugiej zmiany, Kamila Parzybuta zmienił Rafał Langner. W 89 minucie Rafał Lisota mógł dać swojemu zespołowi zwycięstwo. W sytuacji sam na sam z bramkarzem Zdroju przegrał z nim pojedynek. Jednak jego strzał był na tyle silny, że Tatera piłkę ledwo sparował przed siebie. Dobitki również nie wykorzystał Mateusz Zieliński, bo piłkę po jego strzale z 15 m pewnie złapał golkiper. W 90 minucie czerwoną kartkę w drużynie Zdroju zobaczył Angelo Stawski, który chciał wymusić na arbitrze faul, a gdy to mu się nie udało, użył wobec niego niecenzuralnych słów, za co musiał opuścić boisko. Gospodarze mieli pretensje do sędziego Marcina Prażniewskiego, gdyż akurat wyprowadzali kontrę prawą strona boiska, gdy arbiter zatrzymał grę i cofnął się do leżącego Stawskiego aby go ukarać czerwoną kartką.

Arbiter doliczył 3 minuty do czasu zasadniczego. W doliczonym czasie gry gospodarze mogli zejść z boiska z kompletem punktów, ale i tym razem obronną ręką w 100% sytuacji wyszedł bramkarz gości. Z lewej strony pola karnego piłkę na 5 m wrzucił Jędrzej Tomaszewski, a akcję główką wykończył Dudkiewicz. Jednak bramkarz Zdroju ledwo, ledwo na dwa razy zdołał opanować piłkę. Tak, więc mimo dobrej gry w drugiej odsłonie w Baruchowie drużyny podzieliły się punktami. Remis kosztował baruchowian utratę trzeciego miejsca na rzecz Lidera Włocławek, który na wyjeździe pokonał Noteć Łabiszyn 4:6. Samodzielnym liderem z 6 punktami przewagi nad Włocłavią Włocławek jest MGKS Kujawiak Lumac Kowal, który na wyjeździe rozgromił autsajdera Dąb Barcin 1:6. Kujawiak Kowal zagra u siebie w najbliższą niedzielę 16 października o godz.15:00 z Szubinianką Szubin, a GKS Baruchowo na wyjeździe w sobotę o g. 15:00 z Notecią Gębice.
 
GKS Baruchowo: Dariusz Janik – trener
M. Kobusa, Jędrzej Tomaszewski, K. Stańczak, D. Dorsz, P. Gerba, D. Zasada (46' M. Zieliński), A. Górecki, R. Lisota, P. Zagórski (55' K. Janik), P. Dudkiewicz, J. Chojnacki.
Rezerwowi: D. Stańczak, D. Gracyk, K. Janik, P. Pietrzak, M. Zieliński, K. Wieczorkowski, D. Radziszewski 

Zdrój Ciechocinek: Radosław Wróblewski
M. Tatera, P. Szurgot, J. Krzyżanowski, F. Żurawski, K. Osiński, M. Magierski (60' D. Dąbrowski), A. Dryps, K. Parzybut (87' R. Langner), A. Stawski, M. Modrzejewski, P. Wojciechowski
Rezerwowi: F. Tometczak, R. Langner, D. Dąbrowski, M. Dryps, B. Przybysz.
Tekst i fot: Wojciech Nawrocki

 

 

Ostatnie wydania

Tu i Teraz. Gazeta Włocławka i powiatu nr 175

Gazeta Aleksandrowska nr 214

Gazeta Ciechocińska nr 166

Ziemia michałowska nr 356

Najnowsze Video