Kujawy.media.pl
Portal Wydawnictwa Kujawy

Grali o tytuł mistrza jesieni

Na stadionie Gminnego Ośrodka Sportu w Baruchowie 17 października doszło do spotkania derbowego o tytuł Mistrza Jesieni V ligi, 2 grupy. W 11. kolejce zmierzyła się drużyna gospodarzy, aktualnie zajmująca 4 miejsce z pretendentem do tytułu mistrzowskiego - MGKS Kujawiak Lumac Kowal, zajmujący w tabeli trzecie miejsce. Arbitrem głównym spotkania był Mikołaj Chromiński z Ciechocinka, na liniach asystowali mu: od trybun Jacek Rogowski i Marcin Wołowski, obaj z Torunia.

Jak przystało na derby regionu, trybuny stadionu w Baruchowie w większości zapełnili kibice z Kowala. Z uwagi na problemy kadrowe drużyny trenera Dariusza Janika, więcej szans na zwycięstwo w przedmeczowych typowaniach dawano przyjezdnym za między, gdyż drużyna gospodarzy boryka się z kontuzjami kilku podstawowych piłkarzy. Jak się okazało, w odniesieniu korzystnego rezultatu nie pomogło drużynie gospodarzy wejście na boisko w drugiej połowie doświadczonego trenera Dariusza Janika. Niestety, bardzo szybko musiał opuścić boisko po faulu na grającym trenerze Kujawiaka - Dawidzie Kwiatkowskim. Sędzia Chromiński uznał, że to był bardzo niebezpieczny atak na nogi piłkarza od tyłu, w sytuacji gdy wychodził na czystą pozycję, sam na sam z bramkarzem.
Z przebiegu całego spotkania, o czym świadczy wysoka wygrana, na boisku przeważali goście. Jednak jak to bywa w derbowych spotkaniach, od pierwszego gwizdka jedna i druga strona grała asekuracyjnie, bacznie zwracając uwagę na rozpoznanie sił i taktyki. Pierwszą okazję do strzelenia gola goście mieli dopiero w 25 minucie. Z lewego skrzydła piłkę w pole karne na 4 metr dośrodkował Bartosz Śmigiel, ale nikt z kolegów nie zamknął akcji i bezpańska piłka przeszła wzdłuż bramki obok bramkarza Martina Kobusa. Jednak 4 minuty później worek z bramkami otworzył Witold Jakubowski, który wykorzystał asystę ukraińskiego napastnika Witalija Shvetsa i z 16 m pokonał golkipera gospodarzy. Tuż przed przerwą, w 42 minucie wynik na 2:0 podwyższył najskuteczniejszy piłkarz Kujawiaka Witalij Shvets.
Z pierwszym gwizdkiem drugiej odsłony trener Janik dokonał pierwszej zmiany, za Patryka Czarneckiego wszedł jego imiennik Patryk Dutkiewicz, najskuteczniejszy napastnik gospodarzy, który od jakiegoś czasu boryka się z kontuzją. Druga część spotkania była początkowo wyrównana, choć gospodarze ambitnie dążyli do zminimalizowania strat. W 48 minucie za faul na przeciwniku żółtą kartką został ukarany piłkarz gospodarzy Tomasz Mularski. Natomiast w 52 minucie w drużynie gości żółtą kartkę zobaczył Bartosz Śmigiel. W 60 minucie trener gospodarzy dokonał kolejnej zmiany, za Macieja Jankowskiego wszedł Dominik Radziszewski. Jednak widząc nieporadność swoich podopiecznych, 45 letni trener Dariusz Janik w 69 minucie zmienił na boisku Tomasza Mularskiego. Minutę później drugiej zmiany w Kujawiaku dokonał Kwiatkowski, Damiana Zasadę zmienił Robert Mazierski. Nie da się ukryć, że przez większość drugiej połowy, stroną przeważającą byli goście, którzy mimo iż prowadzili 2:0, nie skupiali się na obronie dostępu do własnej bramki, tylko prowadzili otwartą grę, czego nie można powiedzieć o gospodarzach.
 W 70 minucie trener Kujawiaka dokonał drugiej zmiany, za Mateusza Jakubowskiego na boisko wszedł Szymon Ozimek. Z upływem czasu przyjezdni radzili sobie na boisku coraz śmielej, z każdą minutą ich gra nabierała płynności. Efektem ich konsekwentnej gry był kolejny jakże przepiękny gol w 75 minucie zdobyty główką przez Dawida Kwiatkowskiego, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego Shvetsa. W tym momencie Kujawiak prowadził już 3:0 i raczej był pewny wywiezienia kompletu punktów z Baruchowa. Tym bardziej, że boisko szybko opuścił Dariusz Janik. Po jego zejściu, gospodarze cofnęli się do obrony, nie chcąc stracić kolejnych goli. Myśląc o utrzymaniu korzystnego wyniku, trener Kwiatkowski dokonał trzeciej zmiany w 80 minucie, za strzelca pierwszej bramki wszedł Igor Borowicz. Aby móc udzielać dokładnych rad swoim podopiecznym, w 85 minucie boisko opuścił grający trener Kujawiaka Dawid Kwiatkowski, którego zmienił Hubert Wrześniak. Tuż przed końcem spotkania, w 89 minucie wynik spotkania ustalił po indywidualnej akcji Bartosz Śmigiel. Mimo doliczonego czasu gry o 3 minut, wynik spotkania nie uległ zmianie. Tak, więc tym razem derby regiony zasłużenie wygrał Kujawiak Kowal 4:0. Po ostatnim gwizdku sędziego na trybunach wśród kibiców Kujawiaka zapanowała euforia. Chóralnych śpiewów i owacji nie było końca. Tak, więc kolejny raz Kujawiak Kowal schodzi z boiska z kompletem punktów. Wygrana w Baruchowie pozwoliła awansować kowalskiej ekipie z taką samą ilością punktów co Unia Janikowo, na fotel wicelidera rozgrywek, a tym samym przybliża drożynę do tytułu mistrza rundy jesiennej. Jednak, aby tak się stało, Kujawiak musi kolejne meczy wygrywać, a jak wiadomo, do końca rundy jeszcze kilka spotkań, więc drużynę i kibiców czeka wiele niepewności i emocji. 
Kujawiak Kowal: B. Szablewski, Sz. Gawłowski K. Malinowski, M. Skonieczny, Witold Jakubowski (80' I. Borowicz), D. Zasada ( 60' R. Mazierski), K. Urbański, D. Kwiatkowski (85' H. Wrześniak), Mateusz Jakubowski (70' Sz. Ozimek), W. Shvets, B. Śmigiel (ż).
Rezerwowi: J. Frank, Sz. Ozimek, I. Borowicz, H. Wrześniak, K. Brzeziński, W. Kozłowski, R. Mazierski

GKS Baruchowo: M. Kobusa, Jędrzej Tomaszewski, P. Pietrzak, Jarosław Tomaszewski, R. Kuciński, T. Mularski (ż) (69' D. Janik cz. k. 75'), K. Janik, K. Frąckowiak, M. Jankowski ( 60' D. Radziszewski), A. Wojciechowski, P. Czarnecki ( 46' P. Dutkiewicz).
Rezerwowi: D. Janik. D. Stańczak, D. Radziszewski, M. Rusiecki, M. Zieliński, P. Głąbicki, P. Dutkiewicz
Kolejne spotkanie Kujawiak Lumac Kowal rozegra w sobotę 24 października 2015 r. o godz. 13:00 na własnym boisku z drużyną Szubinianki Szubin, która sobotnie spotkanie na własnym boisku zaledwie zremisowała z Liderem Włocławek 4:4 (1:1)
Tekst i fot. Wojciech Nawrocki

 

 

Ostatnie wydania

Tu i Teraz. Gazeta Włocławka i powiatu nr 175

Gazeta Aleksandrowska nr 214

Gazeta Ciechocińska nr 166

Ziemia michałowska nr 356

Najnowsze Video