Kręgosłup zawiódł, policjanci nie
Kręgosłup zawiódł, policjanci nie
Szybka reakcja policjantów spowodowała, że mężczyzna z dolegliwością kręgosłupa, który nie mógł się poruszać trafił pod odpowiednią opiekę.
Dziś (12.04) nad ranem, tuż przed godz.4 oficer dyżurny włocławskiej komendy otrzymał dość nietypowy telefon. Zadzwonił mężczyzna z prośbą o pomoc. Stwierdził, że ma problemy z kręgosłupem i nie może się poruszać. Dramaturgii dodał fakt , że jak poinformował, znajdował się gdzieś w pobliżu krajowej jedynki, w pobliżu bagien, w drodze w kierunku Kowala, nie potrafił dokładnie zlokalizować swojej pozycji. Dzwoniący mówił, że leży na ziemi i nie ma możliwości poruszania się.
Mundurowi natychmiast podjęli poszukiwania dzwoniącego mężczyzny. Policjanci z Kowala oraz z Włocławka przeszukiwali teren, na którym zachodziło największe prawdopodobieństwo, że mężczyzna może się tam znajdować. Dzięki temu, że dzwoniący miał przy sobie telefon mundurowi mogli bliżej określić miejsce jego przebywania. Po przeszło godzinnych poszukiwaniach odnaleźli dzwoniącego po pomoc. Okazał się nim 61-letni mężczyzna, mieszkaniec gm. Baruchowo. Załoga pogotowia ratunkowego, wezwana na miejsce przewiozła 61-latka do szpitala.
Jak ustalili mundurowi mężczyzna, mimo wczesnej pory, szedł do znajomego. Po drodze dolegliwości kręgosłupa dały o sobie znać, były na tyle silne, że mężczyzna nie mógł się poruszać. Kręgosłup zawiódł, na szczęście policjanci nie.