Wybory burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego przesunięte na szczyt epidemii
Zaplanowane wybory burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego na 5 kwietnia nie odbędą się. Prezes rady ministrów Mateusz Morawiecki rozporządzeniem z 31 marca br., przełożył pierwszą turę głosowania na 19 kwietnia br. Oznacza to, że odbędzie się ono w przewidywanym przez ministra zdrowia szczycie zachorowań na koronawirusa!
Po śmierci burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego Andrzeja Cieśli, zgodnie z prawem, premier powołał osobę pełniącą funkcję burmistrza oraz rozpisał wybory nowego. Wyznaczona została data 5 kwietnia. W powołanej miejskiej komisji wymaganą liczbę podpisów zebrało sześciu kandydatów i oni zostali wpisani na listę wyborczą. Kiedy rozpoczynali ostatni tydzień kampanii z Warszawy nadeszła wiadomość, że premier 31 marca wydał rozporządzenie o przesunięciu daty wyborów o dwa tygodnie. Pierwsza tura odbędzie się zatem 19 kwietnia, druga po 2 tygodniach, czyli 3 maja.
W rozporządzeniu nie podano przyczyn zmiany terminu. Można się tylko domyślać, że to z powodu epidemii koronawirusa. Tyle tylko, dlaczego zmieniony termin aleksandrowskich wyborów ma przypaść na zapowiadany przez ministra zdrowia szczyt zachorowań w kraju? Druga tura, o ile w pierwszej kandydat nie uzyska wymaganych 50 proc. plus jeden, powinna odbyć się 3 maja. Nic nie zapowiada, że w tym czasie epidemia wyhamuje na tyle, że pójście na wybory będzie bezpieczne.
Tego samego dnia, kiedy ogłaszano przesunięcie aleksandrowskich wyborów premier wraz z ministrem zdrowia przed całą Polską informowali o kolejnej decyzji zaostrzenia przepisów poruszania się, korzystania z transportu publicznego, zamykane są kolejne miejsca pracy itp.
Trudno więc zrozumieć logikę rządzących. Przesuwany jest termin wyborów na okres, kiedy ma być… najgorzej. Póki co, mimo powszechnego sprzeciwu, 10 maja mają odbyć się wybory prezydenckie. Czy zatem nie sensowniej byłoby, aby druga tura wyborów burmistrza w Aleksandrowie Kujawskim odbyła się w tym samym dniu? Rozum by podpowiadał, że będzie większe bezpieczeństwo wyborców, bo pójdą do urn tylko raz, ale także mniejsze będą koszty. Tylko jak widać, gdy w grę wchodzi polityka logiczne myślenie i troska o wyborców nie ma on znaczenia.
Stanisław Białowąs