Strażacka olimpiada w Ostrowąsie
Na ciekawy sposób połączenia zabawy ze sprawdzianem gotowości bojowej strażaków wpadł komendant gminny OSP Ireneusz Cieślewicz. W Ostrowąsie zorganizowana została I Gminna Olimpiada Strażacka. Medale otrzymali wszyscy.
Zawody strażackie to nic nadzwyczajnego. Jest to popularny sposób sprawdzania w rywalizacji między różnymi jednostkami gotowości bojowej. Okazuje się, że można także zorganizować je w formie zabawy. Już początek zaczynał się inaczej. Wprawdzie na starcie znalazło się pięć drużyn OSP, a były to: Słomkowo, Wołuszewo, Opoczki, Odolion i Ostrowąs oraz drużyna młodzieżowa, ale nie one rywalizowały z sobą. Najpierw wszyscy gotowi do wzięcia udziału w olimpiadzie stanęli w szeregu, a potem spośród druhów wyłoniono drogą losowania cztery zespoły. I to one wzięły udział w zawodach.
Każda z grup przyjęła swoją nazwę, były więc: „Trzeźwi”, „Jedyneczki”, „XXL” oraz „Perełki”. Do rozegrania było kilka konkurencji sprawnościowych i siłowych.: bieg slalomem z przewracaniem dużej opony, akcja ratownicza polegająca na wejściu do wąskiego tunelu w sprzęcie gaśniczym i wyciągnięcie z niego poszkodowanego, przepiłowanie pnia, podawanie opon, rozwinięcie linii gaśniczej i strącenie przeszkody.
Bezpośrednio w rywalizacji brały udział dwie drużyny, bo tyle miejsca było na przygotowanym opodal szkoły terenie. Najwięcej sił kosztowało piłowanie pnia drzewa, bo zwłaszcza jedna z pił niezbyt do tego, ze względu na lata się nadawała.
Po zakończeniu wszystkich konkurencji okazało się, że o zwycięstwie zadecydować musi dodatkowa: przeciąganie węży strażackich. W tej części olimpijskich zmagań drużyny połączyły się parami i o dziwo, jak wszystkie inne zakończyły się remisem, bo wąż w połowie nie wytrzymał naprężenia i pękł. I tym razem komisja odnotowała remis.
- Celem zawodów wcale nie było wyłanianie zwycięzców, bo w naszej olimpiadzie chodziło tylko o integrację naszego środowiska i zabawę – tłumaczyli organizatorzy. Wszyscy zawodnicy, a także druhowie pomagający w zorganizowaniu imprezy otrzymali specjalne przygotowane na tę okazję medale. Wręczał je komendant powiatowy straży pożarnej w Aleksandrowie Kujawskim st. brygadier Rafał Wesołek oraz wójt Andrzej Olszewski.
Organizatorzy zadbali także o posiłek. Grochówkę przygotowali druhowie z Odolionu a kiełbaski z grilla druhowie z Ostrowąsa. Impreza okazała się ciekawym sposobem na integrację i sprawdzian umiejętności strażackiej, więc zapewne będzie kontynuowana. Odbywała się z okazji Dnia Strażaka. Można tylko liczyć, że w przyszłości będzie lepiej rozpropagowana, aby więcej było tez widzów.
SB