Święto Niepodległości w Bądkowie
Dzieje naszej ojczyzny, to rzadko dni szczęśliwe i spokojne. Tymi słowami w bądkowskim Gminnym Ośrodku Kultury, po mszy za ojczyznę odprawioną w kościele parafialnym w Bądkowie, rozpoczęła się okolicznościowa inscenizacja wspomnieniowa w wykonaniu uczniów gimnazjum pod hasłem „Wolność - to zobowiązanie”.
Zadbano nie tylko o pokazanie najważniejszych momentów walki o niepodległość w okresie zniewolenia. Sporo mówiono o wolności. W pewnym momencie widzowie usłyszeli, że „Wolność to - żyć wśród mądrych ludzi”.
Wspominano ludzi i wydarzenia mające miejsce na ziemiach bądkowskich, dzięki czemu spotkanie z okazji Święta Niepodległości było także lekcją historii tej małej Ojczyzny. Stało się to za sprawą przygotowujących program nauczycieli - Józefa Nowakowskiego, który przygotował scenariusz i Janusza Graczyka, który zadbał o oprawę akustyczną.
Gdy tylko nieliczni wierzyli w odrodzenie ojczyzny, piękne karty bądkowskich dziejów zapisał bądkowian, pułkownik Józef Dzierzbicki, który za bohaterskie czyny na wielu polach bitew w napoleońskich czasach odznaczony Virtuti Militari, i to od niego pochodzi ciąg wielu Dzierzbickich, którzy tak pięknie przysłużyli się ojczyźnie, co uczniowie gimnazjum swego czasu opisali w słowniku biograficznym bądkowian. Ich szczątki spoczywają na bądkowskiej ziemi.
W nocy z 29 na 30 listopada w Królestwie wybuchło powstanie listopadowe. Mało kto wie, że i w gminie Bądkowo toczyła się część powstańczych działań. W Łowiczku zorganizowano magazyn aprowizacyjny, a z Bądkowa pochodził jeden z dowódców powstańczych walk na Kujawach - Feliks Turski. Za tę patriotyczną postawę jego dobra zostały skonfiskowane przez władze carskie. Podobny los spotkał dobra w Wysocinie.
Jednym z wodzów powstania styczniowego 1863 roku na Kujawach był Bartłomiej Nowak. Pochodził z zaboru pruskiego, ale ożeniony z wdową Grzonką – przez kilka lat mieszkał we wsi Słupy Duże. Za udział w powstaniu, osadzony przez pruskie władze, kilka lat spędził w więzieniu pod Berlinem. Zamieszkał w pobliskim Bodzanowie. Jego grób znajduje się w Byczynie.
Kiedy nadszedł czas rewolucji 1905-1907 w Rosji i w Królestwie Polskim, znów mieszkańcy gminy znaleźli się wśród tych, którzy masowymi strajkami chłopskimi w Jaranowie, Toporzyszczewie, Bądkowie dowiedli, że nie godzą się na rusyfikację i niewolę. Może dlatego, że protest był masowy - Janowi Barthlowi z Bądkowa i Kazimierzowi Dzierzbickiemu z Jaranowa łatwiej udało się wymusić na gminnych (ale jednak carskich) władzach przywrócenie języka polskiego.
Na frontach I wojny światowej także nie zabrakło bądkowian. Z Błękitną Armią Hallera do Polski aż z Ameryki szedł Józef Nawrotek, a pułkownik Przemysław Barthel, którego zasługi upamiętnia płonący znicz pod obeliskiem przed GOK, pośmiertnie uhonorowany został przez marszałka Józefa Piłsudskiego, podobnie jak jego siostra Jadwiga krzyżem Virtuti Militari.
Słowa przypomnienia historii walki o niepodległość przeplatane były piosenkami i melodiami o patriotycznych treściach.
Spotkanie zakończył koncert piosenek żołnierskich w wykonaniu Młodzieżowej Orkiestry Dętej, dyrygowanej przez Tadeusza Wiśniewskiego.
(bis)
Święto Niepodległości w Bądkowie
