Niespodziewane odwołanie przewodniczącego aleksandrowskiej Rady
Bezprecedensowym wydarzeniem zakończyła się 12 października nadzwyczajna 23 sesja Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego. Jeszcze nigdy w historii pracy samorządu aleksandrowskiego nie odwołano przewodniczącego Rady, za wyjątkiem Krzysztofa Wdowczyka, który na następnej sesji i tak został z powrotem przewodniczącym, lecz w obecnym przypadku nie zanosi się raczej na powtórzenie historii.
Z wnioskiem o odwołanie przewodniczącego Bogdana Wypija wystąpił radny Bogusław Gollus przewodniczący niedawno powstałego Klubu Radnych Odnowa. Klub skupia siedmiu radnych, a wśród nich Emilię Gałąskę, Małgorzatę Korzeniewską, Tomasza Skibińskiego, Stefana Aleksiuka, Adama Lewandowskiego, Stanisława Olejnika. Przypomnijmy, że przez większą część obecnej kadencji radny Gollus jak również radna Gałąska i Adama Lewandowski wchodzili w skład nieformalnej koalicji skupionej wokół przewodniczącego Wypija.
O zamiarach grupy słychać było może tylko w kuluarach rady. Przygotowania musiały odbywać się już od pewnego czasu, bo jednak trzeba było zebrać siły, poprzez zjednanie stronników dla zamierzenia. Rozgrywka w istocie przemyślana strategicznie, bo wcześniej żadne skargi na pracę przewodniczącego Wypija nie wpływały, a przynajmniej nie przedostawały się do wiadomości społeczeństwa, ani mediów, więc wydarzenie wydaje się tym bardziej zaskakujące i domagające się wyjaśnienia. Wiceprzewodnicząca Urszula Paprocka zapytana później o ewentualne skargi radnych na pracę przewodniczącego zaprzeczyła, aby takie trafiały do prezydium rady.
W swoim wystąpieniu radny Gollus przedstawił zarzuty klubu wobec przewodniczącego Wypija. Wśród zarzutów radny Gollus wymienił: notoryczne narzucanie swojego zdania innym radnym, prowadzenie sesji na zasadzie konfliktu z burmistrzem. Taka postawa antagonizmu, konfliktu, skupiania się na wyrażaniu własnego zdania i narzucania go innym nie służy dobremu postrzeganiu władz miasta wśród mieszkańców. Styl pracy przewodniczącego nigdy nie sprzyjał konsolidacji radnych, a wręcz przeciwnie, prowadził do jeszcze większych podziałów i spowodował, że atmosfera w Radzie Miejskiej niczym nie przypomina demokratycznego samorządu, twierdzą w swoim wniosku radni KR Odnowa.
Na uwagę zasługuje płomienna wręcz obrona Bogdana Wypija wygłoszona przez wiceprzewodniczącą Paprocką. Radna miała wiele wątpliwości co do uzasadnienia wniosku radnego Gollusa i wyraziła swoją dezaprobatę dla zawartych w nim treści. Zakwestionowała zarzut narzucania swojego zdania radnym przez przewodniczącego Wypija. Z podobnej treści przemówieniem wystąpił radny Janusz Nowak, radna Elżbieta Gapińska Szulc i radna Anna Kuglarz, która zaprzeczyła zarzutom faworyzowania radnych jednej opcji.
Radni Klubu Odnowa nie brali udziału w dyskusji, ale ich nastroje oddaje fragment odczytanego przez radnego Gollusa uzasadnienia: Czas, aby Rada Miejska Aleksandrowa Kujawskiego pokazała, iż jest w stanie działać bez gorszących kłótni bądź „wycieczek” słownych przy poszanowaniu Radnych Rady Miejskiej, Burmistrza oraz wszystkich chcących rzetelnie pracować dla rozwoju miasta. Taki sposób działania Rady może zapewnić wyłącznie nowy Przewodniczący, który będzie rozumiał swoją rolę, będzie szanował zdanie radnych, a obrady sesji prowadził będzie w sposób sprawny i merytoryczny, tak aby szukać rozwiązań a nie problemów.
Po dyskusji powołano komisję skrutacyjną z przewodniczącym Tomaszem Skibińskim. Po głosowaniu tajnym, ogłoszono wynik, ośmiu radnych opowiedziało się za odwołaniem obecnego przewodniczącego.
Po werdykcie radnych i zakończeniu sesji poprosiliśmy ustępującego przewodniczącego o komentarz zaistniałej sytuacji, jednak ten odmówił odpowiedzi, a szkoda, bo jeśli nie broniłby siebie, to wyraziłby przynajmniej zdanie na temat postępowania, do niedawna swoich kolegów z jednej koalicji. A my jako zainteresowani może dowiedzielibyśmy się co faktycznie poróżniło tak zwartą do pewnego czasu grupę skupioną wokół byłego już przewodniczącego.
Pozostawienie bez komentarza tak ciężkiego zarzutu, jak destabilizacja pracy rady, a w tym kierunku zmierzają wszystkie przedstawione przez KR Odnowa uwagi, jest niejako przyznaniem się do winy. Czy taki efekt zamierzał osiągnąć swoim milczeniem były przewodniczący?
Za to radny Gollus stwierdził:
- Przyszedł czas na to, żeby zmienić przewodniczącego i pokazać trochę inną pracę na tym stanowisku. Prezydium Rady Miejskiej powinno pracować inaczej. Ustawa samorządowa i statut ściśle określają rolę przewodniczącego. Powinien on zamykać się w tej roli. Nikomu nie wolno odbierać inicjatywy i pomysłów.
Obserwatorzy całego wydarzenie muszą pozostawić sobie czas na ochłonięcie z wrażenia, jakie zrobiła na nich nagła zmiana w Radzie Miejskiej. Przyjdzie dopiero czas na realną ocenę całej zawieruchy. Na ten czas liczmy tylko na to, że kolejny przewodniczący, a taki już niebawem będzie musiał być wybrany, nie zasłuży swoimi działaniami na odwołanie, a radni skupią się rzeczywiście na rzetelnej pracy dla dobra miasta.
Tego samego dnia złożono wniosek na ręce wiceprzewodniczącej o zwołanie sesji nadzwyczajnej powołującej nowego przewodniczącego. Termin ustalono na 20 października.
Zbigniew Sołtysiński