Targi edukacyjne - kompromitacja
Kompletną klapą zakończyły się II Targi Edukacyjne w hali sportowej „Hubala”, zorganizowane przez Fundację Ekspert-Kujawy z Inowrocławia. Nikt nie przyszedł, bo też i nie było pod co. Choć impreza miała rozpocząć się o godz. 10.00 kilkadziesiąt minut po jej rzekomym otwarciu w sali nikogo nie było, ustawiono jedynie cztery plansze Fundacji.
Fundacja Ekspert-Kujawy z Inowrocławia wygrała unijny konkurs na program doradczy z zakresu podnoszenia kwalifikacji mieszkańców powiatu aleksandrowskiego. Przedsięwzięcie jest finansowane ze środków Unii Europejskiej o czym świadczy unijne oflagowanie ogłoszenia jakie ukazało się w „Gazecie Pomorskiej” na tydzień przed imprezą. Była to jedyna informacja jaka mogła dotrzeć do zainteresowanych.
Rok temu przynajmniej rozlepiono plakaty. Tym razem nawet tych nie było. W minionym roku na targi zaproszono uczelnie wyższe. Swoje stoiska wystawiały głównie uczelnie włocławskie i toruńskie, oferując różne formy kształcenia. Już wówczas impreza nie spełniła swojego zadania, gdyż zorganizowano ja w czasie, gdy w szkołach nie było już maturzystów. Wysiłek uczelni poszedł na marne. Ratując frekwencję ściągano uczniów starszych klas, głównie z „Hubala”, ale przecież nie o udawaną frekwencję chodzi.
W tym roku nie wiadomo do kogo targi zostały skierowane. H „Stawiam na edukację” nic praktycznie nie mówi. Jedno stoisko z czterema nic nie mówiącymi planszami inowrocławskiej Fundacji Ekspert-Kujawy, to stanowczo za mało, aby mówić o Targach. A nawet gdyby wypełniono nimi całą salę to też na nic, bo jeszcze ktoś musiałby do „Hubala” przyjść. Tymczasem sala świeciła pustkami.
Organizacja II Targów Edukacyjnych w Aleksandrowie Kujawskim może być przykład bezsensownego wydawania pieniędzy, jakie Polska otrzymała z Unii Europejskiej, a jednocześnie – jak sądzimy – braku kontroli realizacji projektów, bo gdyby było inaczej, druga edycja targów byłaby profesjonalnie zorganizowana, a przypominała udawanie, że coś się robi.