Dworzec odsłania tajemnice. Fotoreportaż
Ekipa budowlana podczas prac na strychu dworca kolejowego w Aleksandrowie Kujawskim odkryła zamaskowany magazyn amunicji.
Dworzec odsłania tajemnice. Fotoreportaż
Ekipa budowlana podczas prac na strychu dworca kolejowego w Aleksandrowie Kujawskim odkryła zamaskowany magazyn amunicji.
Podczas prac rozbiórkowych na strychu dworca kolejowego robotnicy natrafili na paczki z amunicją do karabinów.
- Natychmiast wydany został nakaz wstrzymania robót – mówi Wiesław Świątkowski, inspektor zarządzania kryzysowego Urzędu Miejskiego. – Powiadomiłem też o znalezisku policję i jednostkę wojskową w Inowrocławiu, zajmującą się rozbrajaniem niewybuchów.
Przybyły na miejsce patrol policji potwierdził znalezienie osiem paczek nabojów, jak określono, do automatycznego karabinu maszynowego. Wszystkie naboje znajdują się w bardzo dobrym stanie. Z opisu paczek wynika, że naboje zostały wyprodukowane w 1942 roku. Są produkcji niemieckiej.
W drugim końcu strychu, na jednej z belek stropowych blisko dachu znaleziono kilkanaście nabojów do ręcznej broni. One o dziwo nie były starannie schowane.
Do Aleksandrowa Kujawskiego w kilka godzin przyjechał parol II Pułk Inżynieryjny w Inowrocławiu, Tomasz Kozłowski, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miejskiego liczył, że żołnierze przyjadą z urządzeniami do wykrywania metalu i od razu sprawdzą, czy na strychu, w części jeszcze nie znajdują się podobne znaleziska. Dowódca oddziału szybko rozwiał nadzieje.
- Deski do belek stropowych przybite są gwoździami, więc urządzenie będzie sygnalizowało metal– tłumaczy major Balmowski. Wynika z tego, że robotnicy sami muszą usunąć deski z belek stropowych i sprawdzać, czy między nimi nie ma innych materiałów
W zabranych przez wojsko paczkach znajdowało się 2235 sztuk amunicji do karabinów automatycznych oraz kilkadziesiąt do pistoletów. Zostały one umieszczone w specjalnym pojemniku znajdującym się w opancerzonym samochodzie, w jakim przyjechał wojskowy oddział.
W piasku znaleziono też fragment opakowania, najprawdopodobniej po zapałkach. Kartonik miał jednak rosyjskie napisy.
Określenie daty, nawet przybliżonej ukrycia amunicji na strychu będzie zapewne bardzo trudne. Wprawdzie wiadomo, że naboje były wyprodukowane w 1942 roku, a więc w czasie II wojny światowej, ale w tym czasie Aleksandrów Kujawski był pod okupacją niemiecką, więc wątpliwe, aby schowali je Niemcy. Nie wykluczone, że zrobiono to zaraz po wojnie. Świadczyć o tym może kartonik po zapałkach z napisem rosyjskim. Na dworcu znaleziono też kolejową kasę pancerną. Jedna jej część jest otwarta, do drugiej połowy drzwi są zamknięte. Na pewno aleksandrowski dworzec kryje jeszcze nie jedną tajemnicę.
Szerzej w kolejnym wydaniu „Gazety Aleksandrowskiej” , który ukaże się po 22 kwietnia
ZDJĘCIA W GALERII (album Aleksandrów Kujawski)