Radni powiatu wracają do pracy
Wszystko wskazuje na to, że ze ślepej uliczki w jakiej znalazł się samorząd powiatu aleksandrowskiego znalezione zostało wyjście. Na 16 marca na godz. 12.00 ogłoszona została sesja rady powiatu.
Radni powiatu wracają do pracy
Wszystko wskazuje na to, że ze ślepej uliczki w jakiej znalazł się samorząd powiatu aleksandrowskiego znalezione zostało wyjście. Na 16 marca na godz. 12.00 ogłoszona została sesja rady powiatu.
Przypomnijmy kilka faktów. 30 grudnia sesja rady powiatu aleksandrowskiego nie mogła odbyć się, bo zabrakło quorum, czyli większości zdolnej do podejmowania uchwał. Nie przyszli radni klubu PSL i dwoje radnych Platformy Obywatelskiej. Przewodniczący rady Jan Kościerzyński nie ogłosił zamknięcia sesji z powodu braku radnych, lecz przekazał swoje pełnomocnictwa wiceprzewodniczącemu Arkadiuszowi Żakowi i posiedzenie opuścił. Żak bez pytania radnych o zdanie ogłosił bezterminową przerwę. Do tej pory nie została ona wznowiona. Zdaniem radnych skupionych w klubie Kujawska Inicjatywa Samorządowa przerwa była ogłoszona zgodnie z prawem, ale to nieprawda.
Na początku stycznia grupa radnych, mająca większość w radzie zebrała się i nawet odwołała przewodniczącego i powołała nowego, ale wojewodzina kujawsko-pomorska uznała podjęte uchwały za nieważne. Wprawdzie odniosła się do przerwanej sesji z 30 grudnia, stwierdzając w rozstrzygnięciu nadzorczym, że przewodniczący powinien obrady z braku quorum zamknąć, ale jednak tej części XII sesji nie unieważniła.
Wnioski radnych o zwołanie sesji nadzwyczajnej były przez przewodniczącego rady ignorowane. Stwierdził jedynie, że sesję zwoła, gdy dojdzie do powołania koalicji. W jego rozumowaniu - koalicji z udziałem KIS. Wojewodzina nie interweniowała, więc wyglądało, że wszystko zmierza do zarządu komisarycznego, co niektórym było na rękę.
Powstała nowa koalicja Porozumienie dla Dobra Powiatu, która zebrała grupę zdolną do odwołania nawet starosty (minimum trzy piąte składu rady). Nie miał jednak kto zwołać sesji, bo jedynym uprawnionym był i jest przewodniczący Kościerzyński. Wyglądało na pat, uliczkę bez wyjścia.
W końcu 12 marca doszło do podpisania porozumienia tej grupy (w jej składzie są członkowie PSL i PO) z KIS i sesja Rady Powiatu odbędzie się 16 marca (piątek) godz. 12.00, sala 121.
Z wysłanego do prasy oświadczenia wynika, że utworzona została koalicja: Porozumienie dla Dobra Powiatu (PSL, PO) i KiS, która zawarła umowę. Wyrażono w niej wspólne stanowisko dotyczące między innymi: przekazania majątku szpitalowi powiatowemu i że będą realizowane obligatoryjne zadania powiatu, co powinno być oczywistością. W oświadczeniu czytamy także, że „koalicjanci uzgodnili, że 30 grudnia 2012 roku nastąpi zmiana na stanowisku przewodniczącego Rady Powiatu. Jana Kościerzyńskiego zastąpi radny Dariusz Wochna, szef klubu Porozumienie dla Dobra Powiatu. Oznacza, to, że do tego czasu powiatową radą nadal rządzić będzie tandem Kościerzyński-Żak. Poza koalicją znalazło się tylko dwóch radnych: Józef Łyczak (PiS) – członek zarządu powiatu i Wioletta Wiśniewska – dotychczasowy starosta. Wniosek o jej odwołanie ma być przedstawiony na wznowionej ( nowej) sesji 16 marca.
W Aleksandrowie Kujawskim odetchnięto z ulgą, bo dotychczasowy stan świadczył, że rządzący nie potrafią odróżnić partykularnych interesów z interesami powiatu. Nie ma co ukrywać. Nowa koalicja została podpisana pod groźbą nie zwoływania sesji. Można więc mówić o zawarciu koalicji pod szantażem. Ale podobno w polityce, wszystkie chwyty dozwolone. Wykorzystana została rzekoma luka w przepisach. Nie wykluczone, że odbije się to w przyszłości czkawką obu stronom.
Stanisław Białowąs