Po zakupy na stację benzynową. Prezydent podpisał ustawę ograniczającą handel w niedziele
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę ograniczającą handel w niedziele. Jest ona złym rozwiązaniem ze względu na jej liczne, niekorzystne skutki społeczno-ekonomiczne dla przedsiębiorców, pracodawców, pracowników, konsumentów oraz ze względu na wady legislacyjne - to opinia Polskiej Rady Centrów Handlowych.
Przepisy zakazujące handlu w niedzielę wchodzą w życie od 1 marca br. Sklepy zostaną zamknięte: 11 i 18 marca; 1, 8, 15 i 22 kwietnia; 13 i 20 maja; 10 i 17 czerwca; 8, 15 i 22 lipca; 12 i 19 sierpnia; 9, 16 i 23 września; 14 i 21 października; 11 i 18 listopada oraz 9 grudnia.
- Uważamy, że przyjęta ustawa – jakkolwiek mogąca wprowadzić istotne z punktu widzenia społecznego zmiany – zawiera szereg przepisów uniemożliwiających jej stosowanie. Ustawę cechuje tak wysoki stopień niedookreśloności i wewnętrznych sprzeczności o charakterze legislacyjnym i merytorycznym, że zarówno wdrożenie zaproponowanych w niej rozwiązań, jak i ich praktyczne wyegzekwowanie, może wiązać się z szeregiem problemów, a w niektórych przypadkach, okazać się nawet niemożliwe do realizacji, a w konsekwencji powodować szereg negatywnych skutków prawnych zarówno dla przedsiębiorców jak i konsumentów – napisał Radosław Knap, Dyrektor Generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.
Zakaz handlu w niedzielę nie dotyczy stacji benzynowych, więc te chcą znacznie poszerzyć ofertę sprzedaży. Swoją szansę na zrobienie dobrego biznesu dostrzegł Orlen, który zamierza przejąć klientów sieci handlowych. PKN ORLEN, prowadzi blisko 1300 sklepów na stacjach w całej Polsce, konsekwentnie rozwijając ofertę spożywczą. Klienci mogą zaspokoić jak najwięcej swoich potrzeb przy okazji tankowania auta. Już niedługo będą mogli kupić także sprzęt RTV i AGD, obuwie, kosmetyki, biżuterię farmaceutyki. Poszerzona zostanie oferta produktów spożywczych, można będzie nabyć wędliny i mięso.
Natomiast handlowcy dużych sieci już liczą ewentualne straty i próbują wykorzystać luki w dziurawych przepisach, a pomysłów nie brakuje. W „Biedronce” wprowadzone mają być dłuższe godziny pracy i nocne zmiany pracownicze, bowiem zakaz dotyczy handlu, a nie pracy. Sklepy tej sieci, jak poinformowała Wirtualna Polska będą otwarte dłużej w piątki i soboty - aż do godziny 22.
Podobne rozwiązania rozważają inne sieci handlowe.