Poseł Łukasz Zbonikowski: . Nie mogę odpowiadać za nierzetelne i niepełne zestawienia kancelarii Sejmu
Rozpoczęły się prace komisji ds. rozliczeń zagranicznych wyjazdów poselskich. Z inicjatywy marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego 12 listopada 2014 r., szef Kancelarii Sejmu Lech Czapla powołał doraźną Komisję do przeprowadzenia kontroli przestrzegania zasad rozliczania zagranicznych podróży służbowych posłów delegowanych przez Sejm poza granice kraju w trakcie VII kadencji Sejmu.
Korzystanie z publicznych pieniędzy przez posłów budzi zainteresowanie mediów. Oberwało się też posłowi Łukaszowi Zbonikowskiemu. Zarzuty posłowi postawili dziennikarze Faktu. Poseł uważa, że napisano nieprawdę, wydał w tej sprawie oświadczenie, które przytaczamy w całości.
Oświadczenie posła Łukasza Zbonikowskiego:
W związku z dzisiejszym artykułem w Fakcie, w którym znajdują się insynuacje, że - jak to określono - kręcę ws. wyjazdów zagranicznych, kategorycznie stwierdzam i jednoznacznie informuje, że rzetelnie i zgodnie z deklaracjami realizowałem delegacje. O tym jak te wyjazdy realizowałem informowałem dziennikarzy faktu. Nie mogę odpowiadać za nierzetelne i niepełne zestawienia kancelarii Sejmu, do jakich dotarli autorzy publikacji, które nie uwzględniają wszystkich podróży samochodem. Co więcej, nawet z tej niepełnej dokumentacji absolutnie w żadnym miejscu nie wynika że do Paryża leciałem samolotem. Insynuacje, jakobym miał zamienić otrzymany bilet lotniczy z kancelarii na przejazd samochodem są nieuprawnione. Nie było tak i nie ma takiej możliwości. Jak zgłaszałem wyjazd samochodem to nim jechałem. Redakcja Faktu powinna w pierwszej kolejności zapytać sejmowy sekretariat, obsługujący wyjazdy poselskie, a nie wyłącznie bazować na częściowych zestawieniach Marszałka Sikorskiego. Nie tylko polityk ale i dziennikarz to zawód o szczególnej roli w społeczeństwie. W związku z powyższym żądam od redakcji Faktu sprostowania nieprawdziwych informacji na mój temat.
