Kopaczewska i Kopyść uwiecznieni na nielegalnych nagraniach
Rozmowy działaczy Platformy Obywatelskiej odbywające się we włocławskim biurze posłanki Domiceli Kopaczewskiej zostały nielegalnie nagrane. Taśmy wypłynęły na światło dzienne dopiero teraz, bowiem zostały opublikowane w jednej z lokalnych gazet.
W mieście zawrzało. Prokuratura Rejonowa już wszczęła postępowanie w sprawie nielegalnego podsłuchu, który w myśl kodeksu karnego podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawieniu wolności do lat dwóch.
Z opublikowanych przez gazetę nagrań dowiadujemy się, na jaki temat wypowiadają się działacze Platformy Obywatelskiej. W rozmowach nagranych w biurze poseł Domiceli Kopaczewskiej bierze udział Sławomir Kopyść, członek zarządu województwa oraz Sławomir Bieńkowski, przewodniczący klubu radnych PO we Włocławku, a także członkowie PO: Marcin Dąbrowski – były asystent Sławomira Kopyścia i Jarosław Ćwikliński. Ci ostatni kandydowali bez powodzenia do Rady Miasta Włocławka.
Rozmowy są prywatne, wielowątkowe i jak podaje prasa toczone przy alkoholu. Politycy PO komentują wyniki wyborów do europarlamentu, mówią o przygotowaniach do listopadowych wyborów samorządowych, w niewybredny sposób komentują zachowanie swoich kolegów z PO. Mówią o opłacaniu wyborców przez działaczy SLD.
Poseł Domicela Kopaczewska sprawę nielegalnych nagrań zgłosiła do prokuratury. Dowiedzieliśmy się, że wszczęte postępowanie jest na etapie sporządzania stenogramu rozmów. Do tej pory nie została podana do publicznej wiadomości osoba, która sporządziła te nagrania.
