Oszust działający metodą „na wypadek” zatrzymany
Policjanci z Włocławka zatrzymali 20-latka, który, działając wspólnie z innymi osobami, odebrał pieniądze „na załatwienie sprawy” od oszukanej starszej kobiety. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Grozi mu do 8 lat więzienia.
„Syn spowodował wypadek, potrzebne są pieniądze na załatwienie sprawy” - taką informację usłyszała 87-letnia włocławianka. Zadzwonił do niej mężczyzna podający się za znajomego jej syna. Niestety rozmówca był na tyle przekonujący, że kobieta uwierzyła w opowieść oszusta. Po chwili w jej domu zjawił się kolejny „znajomy”, któremu przekazała 7 tys. złotych, przekonana, że w ten sposób pomaga swojemu dziecku.
Tego samego dnia, czyli 1 września br. oszuści jeszcze trzy razy próbowali przywłaszczyć oszczędności włocławian. Za każdym razem schemat był ten sam – dzwonili na telefon stacjonarny, podawali się za syna lub jego znajomego, informowali o wypadku i prosili o szybkie przekazanie pieniędzy wskazanej osobie. Całe szczęście pozostali rozmówcy nie dali się nabrać.
Funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu przez dwa miesiące sprawdzali każdy trop, aby namierzyć grupę mówi nadkom. Joanna Seligowska-Ostatek z KMP we Włocławku. - Dzięki tej pracy ustalili mężczyznę, który odebrał pieniądze od oszukanej 87-latki. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego. W poniedziałek 6 listopada br. mężczyzna został zatrzymany przez policjantów i trafił do policyjnego aresztu.
Zebrany materiał pozwolił śledczym na przedstawienie mężczyźnie zarzutów dokonania i usiłowania oszustwa wspólnie z innymi osobami. Grozi mu za to do 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci pracują nas ustaleniem pozostałych osób związanych z tym przestępczym procederem.