Kujawy.media.pl
Portal Wydawnictwa Kujawy

Anwil Włocławek - Energa Czarni Słupsk [zdjęcia]

Anwil Włocławek przegrał na własne życzenie pierwsze spotkanie w ćwierćfinale fazy play-off z Energą Czarnymi Słupsk 72:82.

Nikt z kibiców w Hali Mistrzów nawet przez moment nie pomyślał, że Rottweilery mogą doznać srogiej porażki już w pierwszym meczu fazy play off. Ale niestety jak się popełnia tyle błędów, tyle strat i fauli, to jest to całkiem realne, co pokazał czwartkowy mecz z Czarnymi. To największa niespodzianka ćwierćfinałów w tej fazie rozgrywek.

Mecz od pierwszej piłki był bardzo wyrównany i zacięty. Ale z minuty na minutę goście odjeżdżali gospodarzom. To sprawiło, że podopieczni Igora Milicicia musieli gonić wynik. W znacznym stopniu im to się udało, gdyż pierwsza kwarta zakończyła się jednopunktowym prowadzeniem Czarnych 22:23. W drugiej kwarcie  Rottweilery mieli swoje pięć minut, gdy punktowali Bartosz i Washington, którzy wyprowadzili swój zespół na prowadzenie 31:23. Jednak nie udało się gospodarzom utrzymać do przerwy tak wysokiego prowadzenia. Ostatecznie Anwil schodził na przerwę przy stanie 35:35.

Od początku trzeciej kwarty goście odjeżdżali Anwilowi, nazywając sprawy po imieniu, był to popis podopiecznych Robertsa Stelmahersa. Czarni wygrali tę kwartę 7 punktami 16:23, a wynik na tablicy po trzech kwartach wyświetlał rezultat 51:58. Od początku ostatniej odsłony nadzieję na korzystny wynik dał gospodarzom James Washington. Swoimi celnymi rzutami z dystansu i półdystansu pozwolił zbliżyć się Anwilowi na dwa punkty, a do remisu doprowadził Tony McCray. Jednak goście po trafieniu z dystansu Mantasa Cesnauskisa ponownie zaczęli kontrolować mecz prowadząc 73:65. Gospodarze znów musieli gonić wynik. Po celnej trójce Kamila Łączyńskiego zmniejszyli dystans do trzech punktów.

Jednak słupszczanie w czwartkowy wieczór w Hali Mistrzów byli nie do zatrzymania, będąc stroną przeważającą. Ostatecznie ostatnią kwartę wygrali trzema punktami, a cale spotkanie dziesięcioma 72:82. Przykro to stwierdzić, ale Anwil nie przypominał tego zespoły, który wygrał dwanaście meczów z rzędu w rundzie zasadniczej. Mało tego, gospodarze dawno nie zanotowali tak słabego meczu pod względem walki na tablicach. Jak najszybciej trzeba zapomnieć o tym przykrym spotkaniu! Gra się do trzech zwycięstw.

Anwil Włocławek - Energa Czarni Słupsk 72:82 (22:23, 13:12, 16:23, 21:24)

Anwil Włocławek: K. Łączyński 13 (3), Washington 17 (3), T. McCray 11, J. Sobin 8, N. Jaramaz 7, P. Leończyk 5, M. Bartosz 5 (1), F. Dmitriew 4, T. Haws 2, K. Młynarski 0.

Czarni Słupsk: Ch. Lewis 21 (1),  D. Kravish 17, G. Surmacz 14 (2), M. Ginyard 14, Ł. Seweryn 6 (2), M. Cesnauskis 6 (2), A. Goods 4, P. Dąbrowski 0, D. Bachyński 0.

Drugie spotkaniu już w najbliższą sobotę 6 maja o godz. 17:45. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi telewizja Polsat Sport Extra.

Tekst i fot. Wojciech Nawrocki

Ostatnie wydania

Tu i Teraz. Gazeta Włocławka i powiatu nr 168

Gazeta Aleksandrowska nr 207

Gazeta Ciechocińska nr 158

Ziemia michałowska nr 354

Najnowsze Video