Kontenery na Wiśle we Włocławku
Wisłą płyną dwie barki, jedna z kontenerami. Wyruszyły 19 kwietnia z Portu Gdańsk w kierunku Warszawy. Do Włocławka przypłynęły 24 kwietnia około godz. 18.00 i przycumowały na przystani przy ul. Piwnej. Jutro wyruszą w dalszy rejs do Płocka.
Ponad 70-metrowy zestaw rzeczny złożony z pchacza oraz barki załadowanej 20 kontenerami, w ciągu 9 dni pokona 450-kilometrowy odcinek Wisły. Rejs odbywa się w ramach międzynarodowego projektu EMMA, którego celem jest zwiększenie świadomości o korzyściach, jakie niesie za sobą transport morski i śródlądowy.
W prasie już pojawiły się głosy krytyczne. Zarzuca się organizatorom przedsięwzięcia - władzom województw pomorskiego i kujawsko-pomorskiego, że barka wiezie puste kontenery, co ma dowodzić, że taki transport nie jest możliwy przy pełnym tonażu.
- Rejs nie ma celu ekonomicznego, nie może takiego mieć bo jest finansowany w ramach projektu EMMA, a Komisja Europejska nie zezwala na łączenie celów badawczych i promocyjnych z działalnością komercyjną. – mówi Sławomir Kopyść, członek zarządu województwa. – W projekcie uczestniczy 21 partnerów z 5 krajów z Regionu Morza Bałtyckiego. Rejs, który odbywamy ma promować żeglugę śródlądową jako transport ekologiczny i najbardziej ekonomiczny, pokazać możliwość przemieszczania towarów drogą wodną z portów morskich w Gdański i Gdyni do centrum kraju. Jest to również rejs badawczy, podczas którego odbywają się spotkania zespołów roboczych zajmujących się problematyką wodną, między innymi w sprawie międzynarodowych dróg wodnych E70 i E40, zagospodarowania Zbiornika Włocławskiego. Są też naukowcy, pod okiem których, studenci Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy oraz pracownicy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku zbierają specjalistyczne dane na temat szlaku wodnego.
Kapitan barki Czesław Błocki mówi, że rejs, dotąd przebiega zgodnie z planem. Uważa, że transport drogą wodną jest wielką szansą dla gospodarki. Na jedną barkę można załadować 42 kontenery, a przy prowadzeniu dwóch barek jednocześnie, co jest możliwe – 84. Płyniemy w warunkach dużej degradacji szlaku żeglugowego, ale ten rejs udowadnia, że nawet przy niekorzystnych warunkach nawigacyjnych możliwy jest transport w górę rzeki.
- Wisła będzie ulegać dalszej degradacji strasząc powodziami – mówi prof. Zygmunt Babiński z Katedry Rewitalizacji Dróg Wodnych UKW w Bydgoszczy. - Tylko kontynuacja kaskadowej zabudowy dolnej Wisły daje gwarancje bezpieczeństwa powodziowego, międzynarodową drogę wodną, turystyczny szlak wodny oraz zapewnienie wody dla .
Kiedyś Wisła była rzeką żeglowną. W wyniku postanowień II pokoju toruńskiego Polska odzyskała panowanie nad całym biegiem żeglownej Wisły. Rok 1467 stał się tym samym, pierwszym rokiem wolnej żeglugi wiślanej, rozpoczynającym najwspanialsze lata historii Polski. Dla uczczenia 550. rocznicy tego wydarzenia Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, doceniając jej znaczenie w życiu naszego kraju i narodu, ogłosił rok 2017 Rokiem Rzeki Wisły.
Kontenery na Wiśle we Włocławku