Kłusowali na kruchym lodzie jeziora Skrzyneckiego
Policjanci z Ogniwa Prewencji na Wodach zatrzymali mężczyznę, który kłusował na jeziorze. Mężczyzna najwyraźniej nie zważał nie tylko na to, że narusza przepisy, ale także poruszając się po kruchym lodzie zagraża swemu bezpieczeństwu. Teraz może mu grozić do 2 lat pozbawienia wolności.
Kłusowali na kruchym lodzie
Policjanci z Ogniwa Prewencji na Wodach zatrzymali mężczyznę, który kłusował na jeziorze. Mężczyzna najwyraźniej nie zważał nie tylko na to, że narusza przepisy, ale także poruszając się po kruchym lodzie zagraża swemu bezpieczeństwu. Teraz może mu grozić do 2 lat pozbawienia wolności.
Włocławscy policjanci z Ogniwa Prewencji na Wodach bardzo często pełnią służbę z innymi podmiotami zwracając uwagę np. na bezpieczeństwo na wodzie, kłusownictwie w lesie, nielegalnej wycince drewna czy też kłusowaniu na jeziorach. Tak też było wczoraj (10.01), kiedy patrolowali jeziora razem ze strażnikami Państwowej Straży Rybackiej.
Praktycznie w samo południe na jez. Skrzyneckim mundurowi zauważyli, że po tafli jeziora przemieszczają się dwaj mężczyźni, którzy co chwila przystają przy przeręblach. Policjanci podejrzewali, że mogą oni zastawiać jakieś kłusownicze narzędzia. Pikanterii całej sytuacji dodawał fakt, że lód na jeziorze był bardzo cienki, każde wejście na niego sygnalizowane było groźnym trzeszczeniem, było bardzo niebezpiecznie. Policjanci zainterweniowali. Zatrzymali jednego z kłusowników. Mężczyzna miał przy sobie m.in. tzw. sznur hakowy, którym w nielegalny sposób łowił ryby. W wiaderkach plastikowych były małe ryby tzw. żywce, które wykorzystywane były do połowu ryb drapieżnych. Po sprawdzeniu tafli lodowej, przy przeręblach policjanci ujawnili jeszcze 9 sztuk kłusowniczych narzędzi.
54-letni sprawca trafił do policyjnego aresztu. Za kłusownictwo, a więc za naruszenie przepisów ustawy o rybactwie śródlądowym grozić mu może do 2 lat pozbawienia wolności.