Hubertus. Dobry początek
Hubertus to święto myśliwych, leśników i jeźdźców. W tym roku przypadło w sobotę 3 listopada. Koła łowieckie obchodzą je uroczyście, bo święto ma zapewnić dobre wyniki w nadchodzącym sezonie.
- Hubertus rozpoczyna jesienno-zimowy okres polowań – przypomina Andrzej Nawrocki, prezes koła łowieckiego nr 255 z siedzibą w Ciechocinku. - Tradycyjnie rano spotkaliśmy się na mszy w intencji myśliwych, tym razem odprawionej w kościele parafialnym w Nieszawie przez ks. proboszcza Grzegorza Molewskiego, który w homilii przypomniał postać biskupa św. Huberta. Po jej zakończeniu, po symbolicznym poczęstunku myśliwi pod wodzą łowczego Sławomira Wesołowskiego ruszyli w lasy.
Pierwsze w tym sezonie polowanie odbyło się w lasach powiśla, między Wólnem w gminie Waganiec a Lubaniem. Koło nr 255 jest niewielkie, obejmuje zasięgiem zaledwie siedem tysięcy hektarów. Liczy ponad dwadzieścia osób. Myśliwi z pierwszych jesiennych łowów wracali zadowoleni. Na spotkanie wieńczące dzień do ośrodka rekreacyjnego firmy Groneko w Mikorzynie przywieziono sześć dzików i dwa lisy. Królem polowania został Grzegorz Skarubski, wicekrólami: Sławomir Wesołowski i Jakub Kopyłowski. Oni też otrzymali z rąk prezesa koła pamiątkowe medale Polskiego Związku Łowieckiego, określające miejsce zdobyte w łowach. Święto hubertowskie zakończyło spotkanie przy ognisku, grochówce i nalewce.