Nieszawa. Koncert nad Wisłą 2017r. (zdjęcia)
Chociaż 15 sierpnia w Nieszawie publiczność mogła wysłuchać walca Juliuša Fučika „Legendy Dunaju”, to miała świadomość, że uczestniczy w legendarnym już prawie wydarzeniu, nawet w skali województwa, jakim jest „Koncert na wodzie”, który odbywa się rokrocznie od 19 już lat.
Przed sceną jaką zaaranżowano na pokładzie promu Wacław II, zgromadziły się rzesze publiczności, której liczebność można śmiało określić na ponad pięćset. Miasto przy przystani promowej zastawione samochodami, rejestracje poza lokalnymi, bydgoskie, włocławskie, toruńskie, inowrocławskie, lipnowskie i inne. Nieszawa gościła całe województwo. Wśród gości starosta Dariusz Wochna, wicestarosta Wojciech Mariański, wójt Raciążka Wiesława Słowińska, dyrektor Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy Maciej Puto i Piotr Nowakowski, dyrektor Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku. Obowiązki gospodarza sprawował burmistrz Nieszawy Przemysław Jankowski. Duchowo wspierał go proboszcz ks. Grzegorz Molewski i przewodnicząca Rady Miejskiej Agnieszka Ochocińska, obecni na widowni.
A na scenie Capella Bydgostiensis, orkiestra kameralna, złożona z muzyków Filharmonii Pomorskiej, której dyrygował nie kto inny, tylko Maciej Niesiołowki, znany wszystkim telewidzom z programu „Z batutą i humorem”. I tym razem z batutą i nieprzeciętnym poczuciem humoru zabawiał publiczność przez ponad półtorej godziny.
Rozpoczęto od wesołych i skocznych rytmów polki „Bahn Frei” Edwarda Straussa. Tak wprowadzono publiczność w nastrój przedniej zabawy, którą podkreślił występ sopranistki Anity Łaszczyk wykonującej w cygańskich rytmach czardasza Maricy z operetki „Hrabina Marica” Imre Kálmána. Nie zabrakło też męskich akcentów śpiewaczych. Tenor Michał Musioł wykonał pieśń „Strangers in the night”. Później znów orkiestrowe wykonanie „Tańca Diabelskiego” Heinza Höttera. Atmosferę nieco uspokoił walc Des-der „minutowy” Fryderyka Chopina, w którego wykonaniu uczestniczyła też wokalnie Anita Maszczyk, próbując z powodzeniem nadążyć za orkiestrą.
Utwór wykonano jeszcze raz, w jeszcze szybszym tempie i również z sukcesem. Lecz publiczność nie miała chwili wytchnienia, bo zaraz potem zabrzmiała „Rapsodia Cygańska” Fritza Ihlaua i „Marsz gladiatorów” Juliuša Fučika, który przeniósł widownię przed arenę cyrkową, brakowało tylko cyrkowych atletów, ale tych można było sobie wyobrazić, wsłuchując się w mistrzowskie wykonanie utworu. Długo jeszcze by wymieniać, ale jak zwykle na koniec publiczność domagała się bisów. Muzycy zamiast powtórek zaprezentowali „Marsza pułkownika Bogeya” Kennetha Alforda, kompozycji znanej z filmu „Most na rzece Kwai” i Luigiego d’Enza „Funiculì Funiculà”, wykonane w duecie przez Anitę Maszczyk i Michała Musioła w towarzyszeniu orkiestry. Publiczność była zachwycona.
Po występach podziękowano muzykom kwiatami, a ci ustami Macieja Niesiołowskiego zapowiedzieli jeszcze większe atrakcje w przyszłorocznym, jubileuszowym, „Koncercie na wodzie”.
Głównym organizatorem koncertu była Fundacja Krzywdów i Bieńków, której prezes, Joanna Maksim, podziękowała za wsparcie marszałkowi województwa kujawsko-pomorskiego Piotrowi Całbeckiemu i staroście aleksandrowskiemu Dariuszowi Wochnie.
Zbigniew Sołtysiński